Reklama
Odkryj serce Twojej społeczności – zapisz się na newsletter Przeglądu Piaseczyńskiego!
 

 

 

 

Tu zaszła zmiana - romantyczna miłość

Pierwszy dzień wiosny zachęca mnie do napisania w cyklu „Tu zaszła zmiana” o romantycznej miłości. Historia ta wydarzyła się przed II wojną w Piaskach, miejscowości obok Słomczyna. Szykowano się do zaręczyn Apolonii i Kazimierza.
Tu zaszła zmiana - romantyczna miłość
Pola i Kazimierz w 1987 r. wychodzą z kościoła św. Anny w Piasecznie po mszy w rocznicę ich ślubu

Źródło: Z albumu rodziny Kazubków

Małżeństwo było swatane, oboje pochodzili z bardzo bogatych rodzin rolników gospodarujących na ziemi mazowieckiej. Kazimierz to syn Piotra Kazubka – stanowczego, bezkompromisowego ławnika i radnego w Radzie Miasta Piaseczna w latach 30 XX w. 

Piotr Kazubek i wydarzenia w Piasecznie

Piotr Kazubek, wymieniany jest kilkakrotnie w historii miasta Piaseczna. Był bohaterem różnych ciekawych wydarzeń. To właśnie Piotr Kazubek przyjmował w 1928 r. prezydenta Mościckiego w Piasecznie i był świadkiem wmurowania kamienia węgielnego pod Dom Ludowy przy ul. Kościelnej (dziś Stara Mleczarnia przy ul. Jana Pawła II). Z kolei Gazeta Warszawska z 1 września 1932 roku, której to egzemplarz mam w posiadaniu, pod intrygującym tytułem „Aresztowania w Piasecznie” pisała: „Podwarszawskie Piaseczno posiada Radę Miejską, złożoną prawie z samych Żydów. Taki stan rzeczy wywołał, rzecz zrozumiała, protesty radnych Polaków, któremu towarzyszył odpowiedni nastrój w mieście. Toteż na wiadomość, że Rada Miejska usuwa Polaków od kontroli nad obciążeniami podatkowymi obywateli, mieszkańcy miasta, aby sprawdzić rzecz u źródła, pociągnęli ubiegłej soboty wieczorem pod gmach Magistratu, gdzie po ukończeniu szabasu rozpoczęła obrady Rada Miejska.” Doszło do awantury przed Magistratem. Zamieszki mogły się skończyć tragicznie, zważywszy, że czas był w Polsce ku temu sprzyjający, gdyby nie zdecydowana reakcja  burmistrza Herba, ławnika Kazubka i radnego Laferego. Postanowili w czasie wychodzenia kolegów z budynku Magistratu eskortować ich i przeprowadzić w bezpieczne miejsce. Zamieszki trwały do późnej nocy, skutkiem czego aresztowano 8 osób i wywieziono do Warszawy.
Taka była sceneria tamtych lat, gdy rodziny Kazubków i Knyziaków zgodnie postanowiły, że piękną Apolonię zwaną Polą i Kazimierza należy połączyć węzłem małżeńskim. Niestety nie obeszło się, jak głosi legenda rodzinna, bez perypetii, ale nie uprzedzajmy faktów. Wszystkiemu był winien charakter Piotra, ojca Kazimierza. Kazubek senior, ojciec trzynaściorga dzieci, jest przedstawiany w legendzie rodzinnej jako człowiek surowy, a nawet czasami okrutny. Kazimierz to przeciwieństwo ojca, posłuszny ojcu i łagodny, młody mężczyzna.

Czas na świniobicie i zaręczyny
 

Piękna Pola z Piasków zgodziła się na zaręczyny z Kazimierzem z Piaseczna. Nawiasem mówiąc, niewiele miała do powiedzenia, była posłuszna matce i ojcu,  pewnie też ciekawa nowego życia. Zaręczyny miały się odbyć w majątku Knyziaków w Piaskach. Nastąpiło świniobicie, naszykowano stoły i zaproszono pół wsi. A jakże by inaczej, skoro wydarzenie ważne. Wszyscy czekali na pana młodego, mijały godziny, a jego nie było. Dzieciaki co chwila wybiegały na drogę, ale nie było widać samochodu marki Fiat. Minął dzień i noc. I jeszcze jeden dzień i jedna noc, Kazimierz się nie zjawił.
Kazimierz tymczasem wybrał się w podróż do Piasków razem z ojcem, jechali fiatem. Piotr zapytał syna czy mają dostatecznie dużo paliwa w baku samochodu. Kazimierz stwierdził, że starczy do Konstancina, gdzie była stacja paliw. Dojechali do stacji, a tu stacja zamknięta, w baku było tyle paliwa, żeby wrócić do Piaseczna. Zezłoszczony sytuacją ojciec każe Kazimierzowi wracać do domu. W Piasecznie była stacja benzynowa, ale Piotr nie miał zamiaru do niej podjechać. Na nic się zdały błagania Kazimierza. Zawiadomić Knyziaków nie było jak. Telefonów nie było, natomiast były trudności z komunikacją. Kazimierz błaga ojca o pozwolenie na wyjazd do Piasków, ale apodyktyczny Piotr kategorycznie odmawia.
Tymczasem w Piaskach dramat. Pola cały czas płacze, odgraża się, że nie wyjdzie za takiego niesłownego mężczyznę.    
I tak dopiero po dwóch dniach Piotr i Kazimierz jadą do Knyziaków. I młodzi jednak zaręczają się. Pola dała się ubłagać. Czy się kochali? W czasie zaręczyn nie, dopiero wojna zadecyduje o ich miłości. Kazimierz był w kawalerii u Andersa. Tęsknota obojga uświadomiła im, jak bardzo są sobie bliscy.
Żyli długo i szczęśliwie w bardzo udanym związku. Zamieszkali w Piasecznie i tu gospodarzyli. Piotr Kazubek zmarł na początku roku 1944. Kazimierz zmarł w wieku 83 lat, Pola dożyła 92, przeżyła męża o 14 lat. Wszyscy pochowani są na piaseczyńskich „Powązkach” w jednym grobie.
 

Gospodarstwo Kazubków (pierwsza strzałka od prawej) widziane z nasypu kolejowego, dziś ul. Wojska Polskiego. Fot: Jacek Mrówczyński
Grób rodziny Kazubków na cmentarzu w Piasecznie fot: grobonet

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama