Zamknięcie ul. Geodetów i przebudowa ul. Puławskiej spowodowały dodatkowe obciążenie ul. Kuropatwy.
W połowie sierpnia rozpoczęły się prace drogowe na ul. Geodetów. Inwestycja ta nie spowodowała aż tak dużych utrudnień w ruchu. Problemy drogowe zaczęły się w momencie, gdy na początku października rozpoczęły się prace budowlane na odcinku ul. Puławskiej od Laminy do ul. Energetycznej. Aktualnie część kierowców stara się uciekać w kierunku ul. Kuropatwy, by później przejechać ulicami Cyraneczki i Julianowską do ul. Okulickiego.
– Wybierzmy inną drogę, może dłuższą, może zajmującą więcej czasu, ale możemy dojechać do pracy czy do domu zarówno ul. Bażancią, jak i ul. Jagielską. Będzie mniej wygodnie, trzeba zawrócić na ul. Puławskiej, ale jeśli nawet jakiś procent kierowców wybierze inne drogi, to będzie to duża ulga dla mieszkańców ul. Kuropatwy – pisze w mediach społecznościowych zastępca burmistrza Robert Widz.
Przebudowa ul. Puławskiej planowo ma się zakończyć w trzecim kwartale 2022 roku. Inwestycja na ul. Geodetów i Energetycznej ma potrwać do kolejnych wakacji. Po zakończeniu prac sytuacja zdecydowanie się poprawi.
– Oczywiście nie oznacza to, że ul. Kuropatwy może pozostać w obecnym stanie – mówi Robert Widz.
Co dalej?
Po zakończeniu prac na Puławskiej i Geodetów Gmina Piaseczno chciałaby rozpocząć remont ul. Kuropatwy, która aktualnie jest w tragicznym stanie.
– O rozpoczęcie projektowania ul. Kuropatwy zabiegałem w Gminie Lesznowola od dawna, bo zdaje się, że już w 2017 roku, będąc jeszcze radnym Gminy Piaseczno. Wtedy Gmina Piaseczno ogłaszała przetarg na budowę brakującego odcinka ul. Kuropatwy. Niestety, drogi na styku samorządów są najtrudniejsze do realizacji – mówi Robert Widz.
– Gmina Piaseczno podpisała z Gminą Lesznowola porozumienie w zakresie wykonania projektu budowlanego ulicy we wrześniu br. Obecnie przygotowywana jest dokumentacja do uruchomienia przetargu na wyłonienie projektanta, w przyszłym tygodniu powinniśmy ogłosić przetarg. Jest szansa na wyłonienie wykonawcy do końca br. – powiedział 26 listopada Robert Widz.
Co to oznacza?
W pierwszym etapie nastąpiłaby analiza wykonanych wcześniej koncepcji drogowych i odbędą się konsultacje społeczne w tym zakresie. Ten etap powinien trwać około 4 miesięcy. Kolejnym etapem miałoby być wykonanie projektu budowlanego i uzyskanie wszelkich uzgodnień technicznych. To może zająć minimum pół roku.
– Sama budowa tego 650-metrowego odcinka może zająć około 6 miesięcy. A teraz wykażmy się empatią, wybierzmy nieco dłuższą drogę, dbajmy o bezpieczeństwo na drogach, uszanujmy innych uczestników ruchu i włączmy cierpliwość – apeluje Robert Widz.
Napisz komentarz
Komentarze