Jeszcze w czasie wojny Janina wychodzi za mąż za Józefa Chomińskiego i razem z nim rozpoczyna pod koniec 1944 r. rozbudowę domu przy placu Wolności. Dom przez chwilę jest zamieszkały tylko przez rodzinę Orłowskich, bo wkrótce zostają tu z kwaterunku dokwaterowani lokatorzy.
Powstanie poczty
Sklep Janiny istniał do 1947 r. Zaczęło się od tego, że władza ludowa postanowiła na terenie wokół pl. Wolności zlokalizować konkurencję. Powstał sklep warzywny, spożywczy i apteka a po niej sklep monopolowy, a wszystko to w promieniu 200 m od dawnej cukierni. Zaproponowano Janinie, że w miejscu jej sklepu powstanie poczta. I tak się stało, bo z władzą ludową nie było można dyskutować. Z tą pocztą było tak: jak Antoni junior się ożenił i miał już swoje dzieci to za każdym razem, gdy prosił o zainstalowanie mu w domu telefonu, to naczelnik telekomunikacji w Piasecznie z uśmiechem pytał – a po co telefon? Przecież ma obywatel za ścianą pocztę i tam jest telefon. Listonoszem na poczcie był pan Knyziak, niewysoki pan, miły i zapewne wielu mieszkańców Zalesia Dolnego go pamięta.
Dom Orłowskich został podzielony tak, że stał się niewygodny dla wszystkich lokatorów, ale nikt nie narzekał, bo czas był tak ciężki, że mało ludzi mieszkało wygodnie. Tu przykład: Orłowscy, aby skorzystać z łazienki, musieli wyjść na zewnątrz budynku i przejść przez podwórko. W czasie zimy kąpiel w wannie była dość ryzykowna.
Pierwsza opuściła Zalesie czteroosobowa rodzina urzędników, wyprowadzili się do Warszawy. Pani z siostrzenicę dostała mieszkanie na osiedlu w Piasecznie pod koniec lat 70. W latach 70. przestała również istnieć tu poczta. I tak dom przy pl. Wolności, a właściwie przy al. 3 Maja powrócił w całości do Orłowskich i można było zrobić podział rodzinny budynku.
Antoni Narcyz Orłowski
Zapewne wiele osób zainteresuje los młodego Antoniego, dzielnego chłopca, który w mroźną zimę biegł szukać pomocy dla swojej rodziny. Antoni przed wojną i w czasie wojny był harcerzem. Poszedł walczyć do powstania warszawskiego, był w oddziale: IV Obwód „Grzymała” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej – 2. Rejon – 438. pluton (harcerski) osłony sztabu Komendy Obwodu. Przeszedł szlak bojowy od Ochoty, poprzez Pęcice do Chojnowa. Był uczestnikiem tragicznej bitwy pod Pęcicami, pod pseudonimem „Wyrwa”. Po wojnie skończył Politechnikę Warszawską, ożenił się z Danutą. Danuta była przez wiele lat bibliotekarką w Zalesiu Dolnym.
Danuta Orłowska
Danuta Orłowska jest patronką biblioteki w Zalesiu Dolnym, którą przez wiele lat prowadziła, początkowo sama, a potem z córką Izabelą. Danuta pisarka, poetka, bibliotekarka kochająca książki, podróżniczka w miarę możliwości, zawsze miała kogoś, komu trzeba było pomóc – a to pewnemu chłopcu opłacała obiady w szkole, a to bezrobotnej znajomej dawała wsparcie finansowe. Systematycznie wpłacała pieniądze na krakowskie hospicjum i schronisko dla zwierząt w Celestynowie. Jeszcze w czasach, gdy nie pracowała w bibliotece, a dzieci były małe, pilnie przygotowywała się do... występów w TV. Bardzo popularne w latach 60. XX w. były teleturnieje. Ulice pustoszały, bo wszyscy oglądali „Kółko i Krzyżyk” czy „Wielką Grę”. Danuta wystąpiła w trzech teleturniejach o tematyce „film i muzyka filmowa”, w dwóch zdobyła pierwsze miejsce, w trzecim czwarte. Wygrała dwa tysiące złotych, za które mąż kupił nowoczesne radio (dokładając jeszcze 100 zł), ku radości całej rodziny. Nadal w zalesiańskiej bibliotece pracuje Grażyna Orłowska synowa Danuty. Syn Antoniego Narcyza i Danuty Bohdan wraz z rodziną nadal mieszka w domu przy pl. Wolności. Młodszy syn Janiny i Antoniego skończył szkołę morską i jak sądzę, zaszczepił miłość do mórz i oceanów, czyli do żeglugi bratankowi Bohdanowi. Wszyscy Orłowscy to zapaleni żeglarze. Tak zakończę historię o zalesiańskim domu, rodzinie Orłowskich, a tłem tej historii, a może nawet sterem była historia naszej Ojczyzny.
Napisz komentarz
Komentarze