Reklama

Kmicic w Piasecznie, czyli krótka opowieść o generale Stanisławie Bułak-Bałachowiczu

Aż trudno uwierzyć, że tu był, że tak zwyczajnie przechodził ul. Rejtana, a potem szedł nad Jeziorkę i spacerował jej brzegiem aż do górki Borówki. A może spacerował po piaseczyńskim rynku w upalny dzień i wchodził do kruchty kościoła św. Anny, aby choć przez chwilę poczuć chłód tej wiekowej świątyni. Niezwykły życiorys, chyba po raz pierwszy piszę o człowieku tak bardzo uwikłanym w zdarzenia nie do końca dla mnie jasne, o którym napisano wiele nieprawdy.
Kmicic w Piasecznie, czyli krótka opowieść o generale Stanisławie Bułak-Bałachowiczu
Stanisław Bułak-Bałachowicz z drugą żoną Hertą von Gerhard, Brześć (nad Bugiem), 1920. Fot. Wikimedia Commons/domena publiczna

Stanisław Bułak-Bałachowicz rocznik 1883, do pierwszej wojny światowej był administratorem w dobrach hrabiego Plater-Zyberka w powiecie dziśnieńskim. O generale Bułak-Bałachowiczu w 1920 r. publikuje artykuł Tygodnik Ilustrowany o następującej treści: „Jenarał, człowiek młody o nader sympatycznej, dobrodusznej powierzchowności, w której tylko oczy o twardym, stalowym wyrazie zdradzają głośnego pogromcę bolszewików, którzy wyznaczyli wysoką cenę za jego głowę, a którego imię jest postrachem czerwonych szeregów, zwycięzca w 57 bitwach, opowiada z wdziękiem i prostotą, przy tym często ponosi go jak szlachetnego rumaka zapał i temperament. Trzeba go widzieć kiedy mówi o naszym wojsku, o którym odzywa się z największym uznaniem, zwłaszcza o naszej niezrównanej piechocie, lub o tym, jak to my jeszcze kurtę bolszewikom skroimy i za Dniepr ich pognamy, co dla niego jest pewnikiem, nie podlegającym żadnej dyskusji. Opowiadania tego słucham jak barwnej opowieści sienkiewiczowskiej i mimo woli patrząc na tego zucha myślę – Kmicic redivivus...”.

 

Kariera wojskowa

 Kariera wojskowa tego niezwykłego człowieka rozpoczyna się od 1914 r. Po odezwie Mikołaja Mikołajewicza do Polaków, wraz z bratem swoim Józefem zgłaszają się do wojska Białej Armii. Jesienią 1915 roku z 72 ochotnikami przechodzi do oddziałów atamana Leonida Punina, działających na północnym froncie. Wojnę zakończył jako rotmistrz sztabowy. Bułak-Bałachowicz uważał, że kraje takie jak Estonia i Białoruś powinny być wolne, wyjęte spod jarzma rosyjskiego, co zmuszało go do dalszej walki po podpisaniu pokoju ryskiego, z którego podziałem wschodniej Europy się nie zgadzał.

W lutym 1920 r. zwrócił się do polskiego attache w Rydze o przyjęcie wraz z oddziałem do polskiego wojska walczącego z sowietami, na co Naczelny Wódz się zgodził. W marcu 1920 przeszedł z Estonii śmiałym rajdem przez pozycje bolszewików na stronę polską na czele oddziału ok. 800 ludzi (Rosjan, Białorusinów, Litwinów, Łotyszy, Estończyków i Polaków) i w Dyneburgu został przyjęty z muzyką i honorami przez Edwarda Rydza-Śmigłego.

 Opis jego dokonań w czasie wojny z bolszewizmem jest tak ciekawy, że wymaga szczegółowego opracowania. Po zwycięstwie nad sowiecką Rosją żołnierze bałachowscy osiedlają się w okolicach Hajnówki i zaczynają się zajmować handlem drewnem. Generał Bułak – Bałachowicz włącza się w politykę. Nieco uprościłam opis jego życiorysu, bo jest tak dużo zdarzeń, że starczyłoby na grubą książkę.

Na Stanisława oczywiście polują Rosjanie, którzy nigdy mu nie wybaczyli swoich porażek w czasie bitew. Sowieci nie są w stanie zlikwidować generała, wymyka się im ciągle z rąk, zaczynają na niego szczuć. Stara metoda, okłamać opinię publiczną, że to nie bohater tylko bandyta, nazywają go najmitą i sugerują wydalenie z Polski. Pozyskują niektórych polskich polityków. W końcu dochodzi do tego, że gen Stanisław Bułak-Bałachowicz jeszcze w 1920 r. pisze do sejmu list otwarty wyjaśniając pomówienia. Generał pisze, że w miejscowościach, w których jest posądzony np. o pogrom żydów, oddziały mu podporządkowane nigdy nie były czynne, co można sprawdzić w dokumentach Kwatery Głównej. Bałachowscy nie prowadzili tu działań wojennych.

Gen. Bułak- Bałachowicz ze swoim oddziałem w roku 1920. fot: Tygodnik Illustrowany

Zamach na generała

Komuniści go wręcz nienawidzą. Jasnym jest, że postanawiają go zlikwidować. W 1925 roku szpiedzy donoszą, że gen. Bułak-Bałachowicz wybiera się do Białowieży, gdzie ma spotkanie. Zastawiają na niego pułapkę. Są co najmniej dwie wersje tego zamachu, jedna z nich mówi, że Sowieci postawili na drodze posterunki, jeden z nich zatrzymał furmankę, na której miał siedzieć Bałachowicz. W jednym z jadących rozpoznano Stanisława i strzelono do niego. Okazało się, że w ostatniej chwili generał zamienił się z bratem Józefem i to brat wyruszył w podróż. Ta zamiana była powodem ochwacenia się konia, którym miał jechać Stanisław. Ot przypadek spowodował śmierć Józefa, który zginął na miejscu. Bandytów wkrótce złapano i w 1928 r. osądzono. Stanisław i Józef byli bardzo do siebie podobni. 

Gen. Bułak-Bałachowicz w Piasecznie

Piaseczyński ślad generała od dawna mnie ciekawił. Od kiedy tu mieszkał? Nie wiem. Bo raczej mieszkał na stałe, a nie tylko w czasie letniego wypoczynku. Jest na liście pana Jana Pawłowskiego, mieszkańca ul. Rejtana. Pan Pawłowski wskazuje dom pod nr. 17. Jest to znany nam dom gen. Pawła Chrzanowskiego. Przed drugą wojną ten dom zamieszkiwał syn Chrzanowskiego – Aleksander. Gen. Bułak-Bałachowski brał udział w wojnie obronnej w 1939 r. Denerwujące są dla mnie te białe wątki życiorysu jak białe plamy na mapie, niewyjaśnione do końca życiorysy bohaterów.

Śmierć gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza

Gestapo polowało na generała, wydano rozkaz aresztowania Bułak-Bałachowicza. 10 maja 1940 roku do idącego ulicą Paryską w Warszawie generała, podjechał samochód i wysiadł z niego gestapowiec. Gen. Bułak-Bałachowicz miał przy sobie laskę, w której kryło się ostrze. Zabił nim Niemca. Wówczas drugi gestapowiec zastrzelił generała. I tak zginął jeden z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych polskich generałów Stanisław Bułak-Bałachowicz. Jego decyzje były często kwestionowane, życiorys skomplikowany. Nie ulega jednak wątpliwości, że gen. Bułak-Bałachowicz odegrał ważną rolę w historii Polski i Europy. Pochowany jest na warszawskich Powązkach.

Gen. Bułak-Bałąchowicz fot: Tygodnik Illustrowany
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama