Rozkradana i niszczejąca skolimowska willa Mariak została wpisana do Gminnej Ewidencji Zabytków.
Stanem blisko stuletniej willi stojącej na rogu ulic Głowackiego i Śniadeckich niepokoili się przede wszystkim okoliczni mieszkańcy. Kilka miesięcy temu zgłosił się do nas jeden z czytelników oburzony tym, że władze gminy pozwalają na dewastację budynku. Niestety nieruchomość znajdująca się na terenie należącym niegdyś do Centrum Promocji Kadr nadal pozostaje w rękach prywatnych, więc urzędnicy nie mogli w żaden sposób wpływać na zaistniałą sytuację. Kilka sąsiadujących ze sobą nieruchomości stoi opuszczonych i czeka na nowego nabywcę. Pozostają one obecnie w rękach Centrum Windykacji i Egzekucji Kredytowej Sp. z o.o. z Łodzi. Dwukrotne próby licytacji komorniczej nie zaowocowały znalezieniem nabywcy. Sytuację tę wykorzystują złodzieje, którzy z opuszczonej willi kradną, co się da. Nasz czytelnik zwrócił uwagę, że pozbawianie dachu blachy skończy się zalewaniem budynku i przyspieszy tylko jego niszczenie.
– Wewnątrz budynku pościągane są drzwi, grzejniki, biała armatura – relacjonuje zastępca kierownika Wydziału Planowania Przestrzennego UG Elżbieta Bartoszewska, która zajmuje się kwestią zabytków. – Kontaktowaliśmy się kilkakrotnie z właścicielem nieruchomości, zawiadamiał on policję, ale niestety, dopóki nikt nie będzie tu mieszkał, musimy się liczyć z takim stanem rzeczy.
Stan budynku smuci tym bardziej, że odrestaurowany w latach 90. ubiegłego wieku obiekt jeszcze niedawno był ozdobą okolicy. Gmina podjęła kroki, które w pewnym stopniu mają chronić budynek. Został on mianowicie wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków (GEZ). Z końcem kwietnia na listę trafiła nie tylko Willa Mariak (Rayzachera), ale również sąsiadujący z nią budynek garażowo-gospodarczy.
– Zwróciłem się również z wnioskiem do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie tego budynku do rejestru zabytków – poinformował nas burmistrz Konstancina-Jeziorny Kazimierz Jańczuk. Jaką podejmie decyzję konserwator, czas pokaże. Co daje wpis do GEZ? Na razie niewiele, ale stwarza urzędnikom przynajmniej możliwość zwracania się do właściciela budynku z wnioskami o zabezpieczenie budynku. W przyszłości zaś właściciel będzie musiał konsultować decyzje dotyczące zagospodarowania nieruchomości z konserwatorem zabytków.
Willa Mariak pochodzi z lat dwudziestych XX wieku. Niestety gminni urzędnicy przygotowując kartę zabytku napotkali na duże trudności przy szukaniu materiałów historycznych na jej temat. Zabytek niewątpliwie potrzebuje nowego właściciela. Dopiero osoba zainteresowana powstrzymaniem dewastacji budynku i mająca do niego jednocześnie tytuł prawny ma szansę realnie poprawić sytuację.
Willa stała się zabytkiem
- 09.05.2019 16:38
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze