Uniwersytet Trzeciego Wieku działa przy piaseczyńskim Centrum Kultury od ośmiu lat. Przez ten czas na spotkaniach pojawiło się wielu nowych słuchaczy, przychodzą też ci, który od lat związani są z Uniwersytetem. Jak zmieniło się życie seniorów dzięki uczęszczaniu na zajęcia?
Słuchaczem UTW może zostać każdy. Przeważnie są to emeryci i renciści, ludzie w różnym wieku i o różnym poziomie wykształcenia. Nie ma wstępnych egzaminów i warunków, które należy spełnić, by przyjść na wykład.
Cotygodniowe zajęcia przyciągają ogromną publiczność. Zdarza się, że miejsca na sali są zajęte, a seniorzy gromadzą się jeszcze przed nią, by cokolwiek usłyszeć.
– Uważam, że Uniwersytet Trzeciego Wieku to bardzo potrzebna inicjatywa – mówi Joanna Samojlik, koordynator UTW. – Widać to chociażby po frekwencji. Dwa tygodnie temu było około stu pięćdziesięciu słuchaczy. Chociaż sala jest duża, zdarza się, że nie wszyscy się mieścimy.
Wykłady z różnych dziedzin sprawiają, że nikt się nie nudzi. Słuchacze mogą znaleźć na zajęciach to, co im najbardziej odpowiada. Poza tym proponuje się im zajęcia fakultatywne na przykład językowe czy gimnastyczne. Seniorzy wyjeżdżają również na wspólne wycieczki – do teatru czy muzeum.
– Z założenia Uniwersytet ma funkcję poznawczą. Skłania osoby, które wcześniej nie miały czasu bądź robiły coś innego do poznania innych tematów, dziedzin. Mnie najbardziej interesują tematy podróżnicze, bo sama kocham podróże i bardzo lubię przypominać sobie miejsca, które odwiedziłam – mówi pani Krystyna Jakubowska. – Jestem jednym ze współtwórców Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Piasecznie. Wcześniej uczęszczałam na zajęcia na Akademię Rolniczą i to właśnie zainspirowało mnie do stworzenia czegoś podobnego w Piasecznie. Na Ursynów ciężko dojechać, szczególnie osobom starszym. Zajęcia były popołudniami lub wieczorami, ponieważ dzieliliśmy się salami ze studentami – dodaje pani Jakubowska.
– Na Uniwersytecie jest bardzo interesująca tematyka, są też wycieczki. Dzięki temu można oderwać się od obowiązków, wyjść z domu, spędzić dzień w ciekawym towarzystwie. Mimo że mam inne zajęcia, to środę zawsze staram się wygospodarować na przyjście tutaj, bo można się naprawdę wiele dowiedzieć – przyznaje pani Marianna Piechota.
– Na zajęcia chodzę od początku powstania Uniwersytetu, więc już osiem lat. Poznaję nowe tematy, pogłębiam wiedzę, którą już mam. Mogę wyjść z domu i spotkać się z ludźmi. Warto robić takie rzeczy dla seniorów. Mamy różne sekcje, zajęcia, na które można się zapisać, na przykład na gimnastykę, jogę, językowe, komputerowe, które są odskocznią od domu i pozwalają mile i kulturalnie spędzić czas – mówi pani Danuta Rachwalska. – Na pewno jest wiele osób, których życie zmieniło się dzięki UTW. Mamy wykładowców z różnych dziedzin i nawet jeśli ktoś nie jest zainteresowany tematem, to polubił chociażby tych, którzy przekazują nam tę wiedzę. Wykład jest przystosowany do seniorów. Wykładowcy starają się nas zaciekawić tematem, pokazać coś prosto i atrakcyjnie. Warto wyjść z domu. Często starszy człowiek nie ma chęci, czasu, chodzi tylko do lekarza... Na Uniwersytecie mamy kulturalne spotkania, ciekawe zajęcia, są wycieczki. Dzięki temu człowiek się aktywizuje i nawet poprawia swój stan zdrowia dzięki ćwiczeniom fizycznym.
– Ja również jestem na Uniwersytecie od początku działania – mówi pani Wiesława Karasek. – Pierwszym powodem zapisania się był wyjście z domu, zmiana otoczenia, ubranie się dla ludzi. Poza tym zdobywa się tu wiedzę. Człowiek nie jest omnibusem, który wszystko wie, dlatego warto sobie przyswajać nowe rzeczy. Poza tym kontakt towarzyski, wycieczki, teatr... coś się dzieje! Uniwersytet jest potrzebny. Nie ma alternatywy dla seniorów, nie mam kina, kawiarni dla seniorów. Tu czujemy się dobrze. Na początku było znaczniej mniej ludzi, teraz jest nas ponad sto osób. Co roku dochodzą nowi słuchacze, nawet młodsi, którzy w młodym wieku idą na emeryturę.
Do zapisania na UTW seniorów często namawia rodzina. Tak było z panem Andrzejem, którzy przyznaje, że to jego córka zachęciła go do przyjścia na zajęcia. Pan Andrzej mieszka w Piasecznie od kilku lat i bardzo lubi uczęszczać na Uniwersytet. Jak sam mówi, jest szczęśliwy, że posłuchał się córki.
– Wyjście na Uniwersytet jest okazją do pozostawienia problemów w domu, do mobilizacji – tłumaczy koordynatorka UTW, Joanna Samojlik. – Ważna jest ta cykliczność – co środę wychodzę z domu, mam plany, spotykam osoby w podobnym wieku i sytuacji. Seniorzy czują się potrzebni, potrzebują porozmawiać, spędzić razem czas – to dlatego lubią tu przychodzić.
Uniwersytet Trzeciego Wieku w Piasecznie to inicjatywa, która co roku się rozwija. Zainteresowanie seniorów jest duże, a tematy coraz ciekawsze. Jak przyznają sami słuchacze, zajęcia dają im nie tylko wiedzę, lecz także możliwość bycia częścią kulturalnego środowiska. To dla nich oderwanie od codzienności i kopalnia wiedzy z różnych dziedzin. UTW stwarza pole do działania seniorów, jest kopalnią twórczych inicjatyw. Marzeniem słuchaczy jest powstanie teatru seniorów. W planach jest uruchomienie sekcji gier towarzyskich. UTW to nie tylko środowe spotkania – grupa jest bardzo aktywna, a w najbliższym czasie zamierza częściej pokazywać się podczas lokalnych imprez, festiwali i konkursów.
Napisz komentarz
Komentarze