Reklama

Czy Główna doczeka się remontu?

Czy Główna doczeka się remontu?

Na mapie wygląda jak zwykła droga powiatowa, w istocie jest ważnym ciągiem komunikacyjnym, który pozwala w drodze do Warszawy ominąć całe zakorkowane Piaseczno. Stan jej nawierzchni jest w tragicznym stanie.

Matylda, matka dwójki dzieci, które chodzą do szkoły w Gołkowie, mówi:
- Moje dzieci na ósmą rano muszą dotrzeć do szkoły. Od torów wąskotorówki do prawie samej szkoły idą wąskim chodnikiem, który na oko mieści 1,5 dziecka. Idą z dziećmi sąsiadów, więc stanowią już liczną 5-osobową grupę. W tym czasie mijają ich dziesiątki samochodów, które omijając dziury w asfalcie albo raczej jego pozostałości, jeżdżą „wężykiem”. Do żadnej tragedii nie doszło, ale chyba jakimś cudem.
Sabina, matka ucznia tej samej szkoły, dodaje:
- Moje dziecko do szkoły jeździ rowerem. Chodnikiem, chociaż na drodze jest ograniczenie do 50 km/h, co oznacza, że za jazdę chodnikiem grozi mu mandat. Sama jednak jeżdżę Główną do pracy do Warszawy, omijając totalnie zakorkowane Piaseczno. Wiem zatem, jak niebezpieczna dla dzieci może być jazda rowerem jezdnią tej ulicy. Tam naprawdę jedzie sznur samochodów. To niczyja wina, ale dziury na Głównej wprowadzają kompletny chaos w ruchu. Jedni je omijają, drudzy nagle się zatrzymują, żeby puścić samochód z naprzeciwka. Jeszcze inni wjeżdżają w te dziury i nawet jeżeli mają przepisową prędkość, to przecież może się zdarzyć, że stracą panowanie nad samochodem. Już nie będę wspominać o zawieszeniu samochodu i kosztach jego naprawy.
Tomek, który autobusem z Gołkowa dojeżdża do pracy w Warszawie, mówi:
- Codziennie rano idę chodnikiem na Głównej na autobus. Najzabawniej jest w trakcie deszczu albo po nim. Ogromne kałuże powodują, że samochody muszą zmieniać pas jezdni, aby nie ochlapać przechodniów. W godzinach szczytu to jednak trudne, więc zatrzymują się, aby przepuścić samochody jadące w przeciwnym kierunku. Czasem nagle. Zresztą nie wszyscy orientują się w porę i zostałem już kilka razy ochlapany w drodze do pracy. Jak tak dalej pójdzie, to zacznę nosić ubranie na zmianę, bo na ulicy w Gołkowie są dziury w asfalcie. Koledzy padną ze śmiechu. Hahaha.
Fakt. Łata na łacie, wgłębienia w asfalcie, popękana nawierzchnia, głębokie dziury. Mieszkańcy informują mnie, że przez lata mówiono im, że nie będzie remontu, bo trzeba położyć kanalizację. Tylko, że kanalizacja została zrobiona kilka lat temu. Po tej inwestycji doczekano się nawet świateł na przejściu dla pieszych koło szkoły. Ale nie remontu nawierzchni, która jest w wyjątkowo krytycznym stanie.
Wojciech Zmysłowski z Biura Promocji Powiatu Piaseczyńskiego informuje mnie, że w „Wykazie przedsięwzięć do Wieloletniej Prognozy Finansowej” zostało ujęte zadanie inwestycyjne pod nazwą „Rozbudowa i przebudowa drogi powiatowej nr 2841W Piaseczno-Bobrowiec” i założono jego realizację na lata 2014-2018. Dodaje też, że w roku 2016 planowane jest jedynie wykonanie chodnika w Bobrowcu.
Mieszkańcom Gołkowa i użytkownikom ulicy Głównej pozostaje więc nadal czekać i mieć nadzieję, że zadanie „Rozbudowa i przebudowa drogi powiatowej nr 2841W Piaseczno-Bobrowiec” doczeka się w końcu realizacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama