Konstrukcja budżetu na 2023 rok to wyzwanie dla wszystkich samorządów. W przypadku Lesznowoli, oprócz trudności, z którymi borykają się inne gminy (rosnąca inflacja, ceny energii, koszty pracy oraz spadające udziały w podatku PIT i CIT), dochodzi kwestia poziomu zadłużenia, który uniemożliwia zaciąganie kolejnych większych zobowiązań finansowych. Oczywiste więc było, że budżet będzie w istotnym stopniu okrojony po stronie wydatków. Na inwestycje zaplanowano łącznie blisko 35 mln złotych, z czego większość przeznaczona zostanie na drogi. Jednak na tej liście zabrakło m.in., środków na budowę ulic Wilgi czy Gogolińskiej w Zgorzale, które od dłuższego czasu władze gminy określają mianem „priorytetowych inwestycji”. Na budowę nowego połączenia drogowego z tzw. Nowej Zgorzały do ul. Postępu, zaplanowano jedynie 250 tys. zł na projektowanie. Gogolińska, która podobnie jak Wilgi ma już wydaną decyzję ZRID, w zestawieniu w ogóle się nie znalazła. W WPF ani budżecie na 2023 rok nie widać też ulicy Sadowej w Nowej Iwicznej, na którą gmina ma otrzymać 4,8 mln zł dotacji z Polskiego Ładu. Najdroższą inwestycją jest budowa ul. Krzywej w Jazgarzewszczyźnie – na to zadanie gmina planuje wydać ponad 3,5 mln zł.
Niezmiennie najwięcej, bo ponad 45% gminnego budżetu (120 mln złotych), ma pochłonąć oświata. Na transport i łączność gmina planuje wydać w przyszłym roku ponad 34 mln zł a na administrację publiczną 24,5 mln zł. Ponad 15,5 mln trzeba będzie wydać na gospodarkę odpadami. Mimo trudnej sytuacji Lesznowola będzie też musiała zapłacić blisko 9,9 mln zł. „janosikowego”, czyli wsparcia finansowego dla mniej zamożnych samorządów.
Nad ostatecznym kształtem uchwały budżetowej w najbliższych tygodniach będą pracować radni.
Napisz komentarz
Komentarze