Rzecznik Praw Obywatelskich zabrał głos w sprawie wyłączania latarni przez samorządy po tym, jak wpłynęła do niego skarga jednej z mieszkanek niewielkiej gminy Bojanowo. W związku z wdrażaniem oszczędności burmistrz Bojanowa Maciej Dubiel podjął decyzję o skróceniu czasu działania latarni ulicznych o zaledwie 1,5 h dziennie. Latarnie zapalają się o godzinę później po południu i gasną pół godziny wcześniej rano. Mieszkanka gminy zaskarżyła tę decyzję do Rady Miejskiej, ta jednak uznała ją za bezzasadną. W tej sytuacji kobieta napisała do Rzecznika Praw Obywatelskich, wskazując, że wyłączanie oświetlenia zagraża bezpieczeństwu publicznemu.
- Rzecznik rozumie, że decyzja późniejszego włączania i wcześniejszego wyłączania oświetlenia ulicznego jest powodowana kwestiami finansowymi. Zdaje sobie też sprawę, że wynikające z wielu okoliczności pogorszenie sytuacji finansowej gmin wymusza racjonalizację wydatków – podkreślił w korespondencji do burmistrza gminy Bojanów zastępca RPO Valeri Vachev. Podkreślił jednak, że nawet trudna sytuacja finansowanie powinna prowadzić do odstąpienia od realizacji istotnych z punktu widzenia społeczeństwa zadań publicznych.
- Oświetlenie dróg publicznych, zwłaszcza w okresie zimowym, niewątpliwie do nich należy - podkreśla Valeri Vachev. - Zwrócić przy tym muszę uwagę, że tego rodzaju racjonalizacja paradoksalnie może okazać się pozorną, skoro gmina może odpowiadać cywilnie za potencjalne szkody wynikłe z nierealizowania obowiązku oświetlenia ulic – czytamy w piśmie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Interwencja RPO, choć skierowana do konkretnego samorządu w reakcji na skargę obywatelki, wskazuje na interpretację przepisów dotyczących obowiązku zapewnienia oświetlenia drogowego przez gminy oraz ich odpowiedzialności w przypadku, gdy mieszkańcy odniosą szkody związane z tym, że latarnie zostały wyłączone. Nie można więc wykluczyć, że skargi i roszczenia związane z ograniczeniami w oświetlaniu ulic w związku z oszczędzaniem prądu przez gminy, będą się pojawiać częściej.
Napisz komentarz
Komentarze