Reklama

Nazwa ronda upamiętni odważnego księdza z parafii w Głoskowie

Wybudowane w ubiegłym roku rondo w Głoskowie będzie nosić imię Księdza Adama Skałbani. W czasie okupacji salezjanin prowadził na terenie sąsiadującym z rondem sierociniec, w którym zapewnił schronienie m.in. dwóm żydowskim chłopcom.
Nazwa ronda upamiętni odważnego księdza z parafii w Głoskowie
Decyzję dotycząca nazwy dla ronda w Głoskowie radni podjęli jednogłośnie

Autor: Agnieszka Maj

Dyskusja na temat nazwy ronda na skrzyżowaniu ulic Radnych i Millenium w Głoskowie trwała właściwie od momentu rozpoczęcia jego budowy. Sołtys wsi Iwona Pasieczna zaproponowała, aby nosiło ono imię księdza Adama Skałbani, salezjanina związanego z sąsiadującym z rondem kościołem, który został też uhonorowany pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za pomoc udzieloną dwóm żydowskim chłopcom.  Pomysł ten nie wszystkim się jednak podobał. Część mieszkańców była zdania, że nazwa powinna być neutralna, niezwiązana z kościołem czy jakąkolwiek religią. Jednak wniosek o uhonorowanie właśnie księdza Skałbani poprzez nazwanie jego imieniem ronda w Głoskowie wpłynął do Rady Miejskiej. Podczas ostatniej sesji, w dniu 28 grudnia, radni jednogłośnie zgodzili się na nadanie rondu im. Księdza Adama Skałbani. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że pozwoli to na upamiętnienie salezjanina, ale również propagowanie lokalnej historii.

Ks. Adam Skałbania od 1942 roku był dyrektorem domu zakonnego w Głoskowie, gdzie prowadził sierociniec i uczył około 30 chłopców. Zdecydował się też na udzielenie schronienia i zapewnienie pomocy dwóm żydowskim chłopcom, mimo związanego z tym ryzyka.  

- W 1943 roku do Głoskowa trafił Karol Laskowski, który razem z matką szukał schronienia. Żeby ukryć tożsamość chłopca, przedstawiono go uczniom jako sierotę, przeniesionego z innej szkoły – natomiast matka udawała ciotkę nowego ucznia. Potem do ks. Skałbani trafił także kuzyn Karola, Jan Małkiewicz. Jan miał tzw. „aryjskie papiery” – dzięki nim od 1942 roku ukrywał się z ojcem w Warszawie. Kilka razy zatrzymywano ich podczas łapanek, ale za każdym razem udawało im się wykupić. Musieli bez przerwy zmieniać miejsce zamieszkania. Dopiero u ks. Adama znaleźli bezpieczne schronienie – czytamy na stronie poświęconej osobom uhonorowanym tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Odznaczenie to księdzu Skałbani przyznano pośmiertnie w 2006 roku. Obaj chłopcy przeżyli wojnę. Jeden z nich wyemigrował później do Brazylii, a drugi do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. 

Czytaj także: Będzie rondo na kolejnym trudnym skrzyżowaniu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama