Przypomnijmy - do wypadku doszło ok. godz. 5:30. Kierujący pojazdem marki Subaru stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożny słup. W wyniku zdarzenia na miejscu zmarł jeden z trzech podróżujących autem mężczyzn. Dwóch pozostałych, w wieku 29 i 34 lat, zostało zatrzymanych. 29-letni mężczyzna po wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia, jednak w wyniku intensywnych działań policji został odnaleziony i zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że 29-latek miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś 34-latek - ponad 2 promile.
Na miejscu policjanci pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Piasecznie przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady niezbędne do ustalenia szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia, jak również tego, który z mężczyzn kierował pojazdem.
Jest zatrzymanie
Postępowanie w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca wypadku prowadzi prokuratura rejonowa w Piasecznie. – Podejrzany o ten czyn jest 29-letni Bartłomiej Z., który nie przyznał się do stawianych zarzutów - poinformowała prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy, na który sąd wyraził zgodę. W sprawie przesłuchani będą świadkowie zdarzenia oraz konieczne będzie uzyskanie opinii biegłych – dodaje prokurator Skrzyniarz.
Za spowodowanie wypadku śmiertelnego grozi do 8 lat pozbawienia wolności, a w stanie nietrzeźwości do 12 lat więzienia. Mimo dotkliwej kary wciąż nie brakuje osób, które decydują się na prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. To już bowiem kolejne zdarzenie w ostatnich tygodniach, w którym pijany kierowca doprowadza do śmierci współpasażera. 10 grudnia w Runowie zginął 18-latek. 19-letni kierowca był pijany, on również trafił do aresztu.
Napisz komentarz
Komentarze