mandat

Parkowanie to manewr, który sprawia trudności nie tylko kursantom podczas nauki jazdy, ale także wielu doświadczonym kierowcom, którzy często mają problemy z przestrzeganiem zasad prawidłowego parkowania. Wzrost liczby samochodów i niewystarczająca ilość miejsc parkingowych prowadzą do częstego łamania przepisów przez kierowców, którzy pozostawiają auta w niedozwolonych miejscach.

5000 złotych mandatu i 15 punktów karnych - to efekt pośpiechu i lekceważenia obowiązujących ograniczeń prędkości. 30-latek gnał trasą S7 w miejscowości Kotorydz blisko 200 km/h. Funkcjonariuszom usiłował wytłumaczyć, że pędzi bo... spieszy się na spotkanie.

Gmina Konstancin-Jeziorna w ramach walki z dzikimi wysypiskami śmieci zakupi fotopułapki do wideo rejestracji osób nielegalnie pozbywających się odpadów na jej terenie. Sprzęt otrzyma straż miejska.

30-latka z mitsubishi znów tak bardzo się spieszyła, że musiała zapłacić mandat w wysokości 3000 zł, ale prawo jazdy straciła nie tylko ona.

Specjalnie monitorowanych odcinków w Polsce z roku na rok jest coraz więcej. Teraz do tej grupy dołącza kolejny, w naszej okolicy. System odcinkowego pomiaru prędkości montują na trasie z Góry Kalwarii do Grójca.

Trudne warunki do jazdy na naszych drogach, a kierowcy pędzą! Niektórzy z nich pożegnają się z” prawkiem” na 3 miesiące.

Odpady muszą mieć właściciela i to on jest odpowiedzialny za ich posprzątanie. Jego działka, jego odpady. Tak przynajmniej mówi prawo. Rzeczywistość nie jest już tak przejrzysta, a gospodarze często nie wiedzą co się dzieje na ich podwórku.

Do bardzo groźnego zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 9-tej w Rembertowie na Al. Krakowskiej. Winny kierowca dostał mandat w wysokości 1500 zł i 10 punktów karnych. A wszystko przez brawurę i nieuwagę.

Jazda hulajnogą czy rowerem po drodze wyznaczonej dla pieszych? Teraz za to możesz dostać mandat od Straży Miejskiej. Zmiany to efekt rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Na drogach możemy zaobserwować coraz mniejszą liczbę miłośników jednośladów. Niestety, wciąż zdarzają się tacy, którzy wsiadają na rower pod wpływem alkoholu. O tym, że swoim zachowaniem naruszają obowiązujące przepisy, przekonał się 35-latek, którego ta jesienna "podróż" kosztowała 2500 złotych.