Około godziny 13:50 służby zaalarmowała osoba postronna informując o dwójce małych dzieci, które miały znajdować się na parapecie, prawdopodobnie od strony mieszkania. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej wyposażone w drabinę. Pojawiła się także policja i jak ustalono, dzieci były pod opieką osoby dorosłej.
Jak poinformowała policja, zgłoszenie zostało zweryfikowane i nie potwierdziło się. - Możliwe, że zgłaszający nie do końca widział, że dzieci są wewnątrz mieszkania i nie chodzą po parapecie. Ponadto okno było zamknięte, a przebywający z dziećmi ojciec został przebadany przez policjantów i był trzeźwy - poinformowała asp. Magdalena Gąsowska. - Niemniej takie zgłoszenia są cenne i mogą zapobiec tragedii - dodaje policjantka.
W ostatnim czasie doszło do kilku takich przypadków, niedawno na warszawskim Mokotowie, a w długi czerwcowy weekend w Nowej Iwicznejz okna wypadł 3,5 -latek. Ze wstępnych informacji wynika, że dziecko wypadło z okna z pierwszego piętra. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, w chwili zdarzenia dziecko przebywało pod opieką matki. Kobieta została przebadana pod kątem zawartości alkoholu w organizmie - była trzeźwa. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala przez załogę LPR.
Napisz komentarz
Komentarze