W upalne dni piaseczyńskie fontanny oblegane są przez najmłodszych. Dzieci z nieskrywaną radością bawią się w tryskającej wodzie na placu Piłsudskiego. Na skwerze Kisiela nie brakuje chętnych do wodnych kąpieli. Maluchy wchodzą do niecki, ale także na wyższe partie piętrowego obiektu.
Problem w tym, że woda w fontannach działa w obiegu zamkniętym, nie jest filtrowana ani czyszczona. Mogą znajdować się w niej odchody zwierząt, zwłaszcza ptaków i kotów, które często załatwiają w nich swoje potrzeby fizjologiczne. - W wyniku tego mogą się w niej pojawić różnego rodzaju drobnoustroje (bakterie, pierwotniaki, wirusy, glony, grzyby), które są źródłem wielu chorób, a także zanieczyszczenia odzwierzęce czy chemiczne - ostrzegają urzędnicy. - Dodatkowo w fontannach mogą się znajdować np. kamienie, kawałki potłuczonego szkła czy odłamki metalu, które zwiększają ryzyko zranienia.
Niebezpiecznie na skwerze Kisiela
Piaseczyńscy urzędnicy z magistratu przy ul. Kościuszki z niepokojem obserwują dzieci, które wchodzą na górną część fontanny z hipopotamami na skwerze Kisiela i ostrzegają przed wypadkiem, bo na śliskich powierzchniach łatwo można się pośliznąć.
Oprócz tego, że w fontannie może dojść do wypadku, taka kąpiel to również ryzyko zatrucia pokarmowego, zapalenia spojówek, schorzenia dróg oddechowych, infekcji dróg moczowych, wystąpienia alergii, czy grzybicy stóp i innych chorób skóry, a nawet ostrego zapalenia płuc.
Przypominamy, że w związku z upałami urząd ustawił w mieście kurtyny wodne. Zalecamy dla ochłody korzystanie właśnie z tego rozwiązania.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze