Oficer dyżurny piaseczyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. Jak się okazało 12-latek pozostawił niezabezpieczony dwuślad przed jednym ze sklepów przy ulicy Szkolnej w Piasecznie. Gdy chciał wrócić nim do domu, zorientował się, że rower znikł. Zdenerwowany chłopiec o całej sytuacji powiadomił matkę, a ta skontaktowała się ze stróżami prawa.
Policjanci bardzo szybko ustalili, że miejsce kradzieży objęte jest zasięgiem kamer monitoringu, które zarejestrowały moment zdarzenia oraz wizerunek sprawców. Ustaleniem ich tożsamości zajęli się funkcjonariusze ogniwa ds. wykroczeń, nieletnich i patologii piaseczyńskiej komendy. Zaledwie kilka dni po zdarzeniu zapukali do mieszkania pierwszego ze sprawców. Zarówno on jak i jego rodzice nie kryli zaskoczenia sytuacją. Niestety 11-latek nie miał nic na swoją obronę.
Na rozmowę z drugim ze sprawców, policjanci musieli chwilę poczekać ponieważ wyjechał na wakacje. Odwiedzili go chwilę po jego powrocie. Nieletni przyznał się do tego co zrobił, tłumacząc, że działał impulsywnie.
Sprawą 11-latków zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich, który zadecyduje o dalszym ich losie.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze