Reklama

Seria niebezpiecznych zdarzeń na „ptasim osiedlu”

W sierpniu strażacy kilkukrotnie interweniowali na tzw. ptasim osiedlu. Doszło tam do kilku pożarów oraz dwóch przypadków uruchomienia czujników czadu.
Seria niebezpiecznych zdarzeń na „ptasim osiedlu”

Do ostatniego zdarzenia doszło wczoraj po południu. Okazało się, że na 8. piętrze bloku przy ul. Pawiej 9 paliła się łazienka, ale niebezpieczne zdarzenie miało swój początek w kuchni. Podczas smażenia frytek przez jedną z lokatorek zapalił się olej. – Kobieta wyniosła płonące naczynie do łazienki. Wówczas zapaliła się wanna, która była z tworzywa sztucznego – poinformował mł. bryg. Łukasz Darmofalski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.

Strażacy szybko ugasili palący się w łazience asortyment, m.in. używając gaśnicy proszkowej, zatem udało się uniknąć zalania mieszkań. Następnie oddymili pomieszczenia wspólne. Niestety kobieta, która brała udział w tym niefortunnym zdarzeniu, trafiła do szpitala z uwagi na poparzenia i podtrucie.

Na czworakach przez gęsty dym

8 sierpnia doszło do pożaru mebli na jednym z balkonów również przy ul. Pawiej. Zanim na miejsce dotarły służby, mieszkańców z zadymionych pomieszczeń wyprowadził mieszkający w sąsiednim bloku asp. Piotr Szymański z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II, który usłyszał krzyki sąsiadów. Idąc przez kłęby dymu, policjant napotkał poruszającą się na czworakach kobietę z psem, którą wyprowadził w bezpieczne miejsce. Następnie wrócił do zadymionego lokalu, w którym ogień wdzierał się z balkonu. Znalazł tam śpiącego w łóżku mężczyznę, którego obudził. Potem odłączył główny wyłącznik prądu i sprawdził ponownie pomieszczenia, by upewnić się, że nikogo w nich nie ma. Wtedy też w lokalu pojawił się kolejny sąsiad, z którym ugasił palące się na balkonie meble. Mężczyznom udało się opanować pożar przed dojazdem strażaków. 

Pożar gaszono także 15 sierpnia na ul. Jarząbka w Prestige Osiedle Róż, również na balkonie. Ponadto strażacy interweniowali na ul. Albatrosów, a to z powodu uruchomionych czujek czadu w dwóch mieszkaniach, które najpewniej uruchomiły się przez niesprawne piecyki gazowe. Okazuje się, że urządzenia do wykrywania tlenku węgla mogą uratować nam życie nie tylko w sezonie zimowym. 

Dlaczego na osiedlu dochodzi do tylu zdarzeń? - Na pewno wpływa na to gęstość zaludnienia. Na tym obszarze jest dużo bloków usytuowanych blisko siebie - komentuje st. kpt. Kamil Styczek z KPPSP w Piasecznie.

CZYTAJ TEŻ: 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama