W ostatni weekend odbył się IX Festiwal Otwarte Ogrody w Zalesiu Dolnym.
Założeniem imprezy jest promowanie idei ochrony dziedzictwa narodowego i kulturalnego oraz zrównoważonego rozwoju miast-ogrodów. Podczas Festiwalu odbywają się wydarzenia, które mają zintegrować lokalną społeczność i pokazać, że w najbliższej okolicy mieszkają ciekawi i kreatywni ludzie. Promuje się także zamknięte na co dzień lub podupadające zabytki. W gminie Piaseczno impreza zadebiutowała w 2008 roku.
Festiwal Otwarte Ogrody w Zalesiu Dolnym to dwa dni kulturalnych wydarzeń. W pięknych okolicznościach przyrody mieszkańcy mogą podziwiać obrazy i rzeźby, brać udział w wystawach, słuchać muzyki i rozmawiać nie tylko o sztuce. Program Festiwalu doskonale wpisuje się w specyfikę takich miejscowości jak Zalesie Dolne. Pozwala on na spotkania z niezwykłymi ludźmi i na upowszechnianie wiedzy o historii miejscowości. Dzięki Festiwalowi można wejść do pięknych ogrodów, zamkniętych na co dzień, i porozmawiać z ich właścicielami. Już pierwsza edycja Festiwalu w Zalesiu Dolnym zdobyła wielu fanów i sympatyków, którzy co roku wracają do Zalesia Dolnego
– Festiwal na stałe wpisał się w kalendarz kulturalny gminy Piaseczno. Niektórzy nawet specjalnie planują urlopy, by ostatni weekend sierpnia mieć wolny i przyjechać do Zalesia – mówiła podczas Festiwalu Mira Walczykowska.
Festiwal to przede wszystkim oryginalny program edukacyjny skupiony na tym, co lokalnie. Wydarzenie ma charakter kulturalny i edukacyjny. Dzięki niemu w przystępny sposób pokazuje się historię Zalesia, ciekawe miejsca i interesujących ludzi.
W sobotę mieszkańcy i goście mogli wysłuchać opowieści o rodzinie Wyszyńskich i zobaczyć wystawę pamiątkowych fotografii. W ogrodzie Józefa Wilkonia dzieci miały okazję wziąć udział w warsztatach z mistrzem. Artysta oprowadził wszystkich po swoim ogrodzie, opowiadał o rzeźbach, które w nim stoją, i o swojej pracy nad nimi. O 16.00 wszyscy przenieśli się do ogrodu artystycznego Manuli Kalickiej, w którym odbył się wyjątkowy koncert Gold Brass Trio z okazji 25-lecia Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego.
W niedzielę mieszkańcy odwiedzili ogród Kolonii Artystycznej, w którym mogli podziwiać m.in. wystawę malarstwa i street-artowe rzeźby Rob Roya. Nie zabrakło też zainteresowanych spotkaniem z qigong, czyli starochińskimi ćwiczeniami fizycznymi połączonymi z medytacją i technikami oddychania. Nieco przed 12.00 rozpoczęło się bardzo ciekawe spotkanie z Michałem Olszańskim. Dziennikarz opowiedział o swoim życiu, pracy i książce, którą wydał. Po południu odbyło się też spotkanie z Beatą Zawadzką, dyplomowanym refleksologiem, i warsztaty z Maciejką Peszyńską-Drews – pierwszym w Polsce coachem design.
– Niewątpliwie jedną z największych atrakcji tegorocznego Festiwalu były warsztaty w ogrodzie Józefa Wilkonia – powiedziała Mira Walczykowska. – Niezwykły artysta, niezwykły ogród, niezwykłe wydarzenie. Myślę, że dzieci, i nie tylko, zainspirowały do tworzenia i podążania śladem Wilkonia. Innym ciekawym wydarzeniem, które przyciągnęło wielu gości, był ogród wspomnień rodziny prymasa Wyszyńskiego. Nie wszyscy wiedzą, że w Zalesiu Dolnym mieszkała rodzina Wyszyńskich i kardynał często bywał w domu przy ul. Modrzewiowej 19. Niektóre pamiątki, które się zachowały, zostały wyeksponowane, a właścicielka domu bardzo ciekawie opowiedziała o historii budynki i ludzi w nim mieszkających.
– Bardzo jest miło – mówi Manula Kalicka, zapytana o to, jak to jest otworzyć swój ogród dla mieszkańców Zalesia i okolic. – Pojawiają sie ludzie nieznajomi, i to jest cenne, ale też i znajomi sprzed lat. Urodziłam sie tutaj i znam wielu starych mieszkańców, ale bardzo się cieszę, że przychodzą nowi i młodzi. A koncert był magiczny.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze