Debata, która odbyła się 7 grudnia, była transmitowana on-line w mediach społecznościowych Przeglądu Piaseczyńskiego. W Centrum Edukacyjno-Multimedialnym z ekspertami spotkali się młodzież, ale też osoby pracujące z nią na co dzień w szkołach, w tym psycholodzy.
Na pytania prowadzącego debatę Mateusza Durlika – redaktora naczelnego portalu Gazeta Żoliborza i Gazeta Bielan oraz młodzieży, odpowiadali: Karolina Magiera, trenerka mentalna, pedagożka, nauczycielka akademicka oraz Grzegorz Zasuwnik z poradni psychoterapeutycznej Fortis Mentis, psycholog i psychoterapeuta w trakcie certyfikacji CBT, który przez wiele lat pracował w ośrodku pomocy społecznej ds. alkoholizmu i zjawiska przemocy w rodzinie.
W ramach debaty omówiono m.in. zjawisko parentyfikacji, które dotyka dzieci z rodzin dysfunkcyjnych z powodu nadużywania alkoholu przez osobę dorosłą. – Polega ono na tym, że dziecko wchodzi w rolę osoby dorosłej, aby przeżyć w takiej rodzinie – tłumaczył Grzegorz Zasuwnik. – Jako nauczyciele możemy postrzegać takie dzieci pozytywnie, jako odpowiedzialne, potrafiące same o sobie zadbać – dodał.
Jednak parentyfikacja może mieć poważne konsekwencje w rozwoju dla dziecka, które poświęca swoje potrzeby na rzecz potrzeb rodzica. – My nauczyciele mamy szósty zmysł, bardzo często wyczuwamy, że dzieje się coś niedobrego i wtedy wkraczamy do akcji – podkreślała Karolina Magiera.
Wartość jest w nas
Pokusa sięgnięcia po alkohol może się pojawić także u nastolatka. Jak powiedzieć „nie”? – dopytywał ekspertów Mateusz Durlik. – Asertywność to coś, co jest budowane w domu przez rodziców. Jeśli jesteśmy pewni siebie to po prostu jesteśmy w stanie odpowiedzieć w takiej sytuacji „nie”. Nie obawiamy się konsekwencji, bo wiemy, że wartość jest w nas – tłumaczył Grzegorz Zasuwnik. – Wiem jednak, że powiedzenie nie może być trudne, bo presja grupy jest często zbyt duża. Argumentem za tym, aby nie spożywać alkoholu niech będą najnowsze badania, które wskazują, że każda wypita ilość alkoholu nam szkodzi, wpływa na funkcjonowanie mózgu – dodał ekspert.
– Za 5 czy 10 lat środowisko, w którym teraz się obracacie, nie będzie już waszym środowiskiem, choć wiem, że wydaje wam się, że to przyjaźnie na całe życie – dodała Karolina Magiera, zwracając się do młodzieży.
Eksperci podkreślali także, że ważne jest też edukowanie rodziców i nakłanianie ich do eliminowania wszechobecnego alkoholu z życia. Zwłaszcza, że dziś alkoholik to nie osoba, leżąca pijana pod sklepem. Nierzadko jest elegancki, a osoba, która spożywała alkohol następnego dnia idzie do pracy niemalże z nową energią. To jednak tylko pozory tego, że ma wszystko pod kontrolą. – Będąc regularnie pod wpływem substancji psychoaktywnych nie jesteśmy w stanie w pełni realizować naszych obowiązków społecznych – zauważył Grzegorz Zasuwnik. – Często osoby, które są wysoko funkcjonującymi alkoholikami, robią wszystko, żeby utrzymać te pozory i wkładają w to całą swoją energię. Wtedy brakuje jej w innych obszarach. Najczęściej cierpią relacje w rodzinie – dodał.
Uzależnienia mogą wiązać się z okresem dojrzewania, bo wówczas zaczyna się trudna sztuka budowania relacji. – Dzisiejszy świat wręcz zaprasza was bardzo mocno do tego z różnych stron, abyście w uzależnienie weszli, oczywiście nie nazywając tej drogi „to jest droga do uzależnienia” – zwróciła się do młodzieży Ewa Lubianiec, psycholożka, zachęcając nastolatków do refleksji.
Obecna na debacie Beata Walczak, przewodnicząca komisji oświaty Rady Miejskiej w Piasecznie zaproponowała nawet, aby zorganizować kolejną debatę, tym razem o asertywności. – To bardzo ważne, żeby dzieci w ogóle w życiu były asertywne. Niestety z moich obserwacji wynika, że uczą się jej dopiero w dorosłym życiu – podkreślała.
Jak rozmawiać z rodzicami?
Z kolei młodzież dopytywała o to, jak rozmawiać z rodzicami. – Powiedzieliście państwo, ze trzeba rozmawiać z rodzicami, ale młodzi często nie wiedzą, jak to robić – podkreślała jedna z uczennic. – Boją się ich reakcji, że nas nie zrozumieją, że będzie zgrzyt i coś bezsensu powiedzieliśmy, nawet, jak nie mieli wcześniej jakichś złych doświadczeń. – Należy rozróżnić dwie sytuacje, jedną, kiedy próbowaliśmy już rozmawiać i rodzic nie wykazał się zrozumieniem, czy był wręcz agresywny. W przypadku, gdy tych doświadczeń złych nie było, trzeba spróbować małymi kroczkami rozmawiać. Zacząć od swoich odczuć, nie mówić czego się oczekuje, tylko mówić co mnie boli – radziła Karolina Magiera.
– Dużo osób ma problem z okazywaniem emocji przed rodzicami. Jak mówić o swoich emocjach innym ludziom? – dopytywała kolejna uczennica. – Zapytaj najpierw siebie, co ciebie blokuje? Jeśli to wynika, z jakiegoś doświadczenia z przeszłości i emocji, które to doświadczenie wywołało, to warto o tym wydarzeniu z przeszłości z rodzicem porozmawiać. To może sprawić, że będzie miało mniejszy wpływ na teraźniejszość – tłumaczył Grzegorz Zasuwnik.
– To my meblujemy świat naszym dzieciom, nie dzieci nam. Pamiętajmy o tym, bo mam wrażenie, że my o tym zapominamy, że jesteśmy odpowiedzialni za nasze dzieci – podkreśliła na koniec debaty Karolina Magiera.
Napisz komentarz
Komentarze