Reklama

Dziewczyna z kałamarzem, czyli opowieść o początkach piaseczyńskiego liceum

Dziewczyna z kałamarzem, czyli opowieść o początkach piaseczyńskiego liceum

Ciemnowłosa, smukła dziewczyna biegnie ulicą Wacława Kauna, zatrzymuje się przy trzech niebosiężnych kasztanowcach, posadzonych kiedyś obok domu dawnego burmistrza Piaseczna. Odstawia na moment kałamarz z atramentem i pospiesznie wyszukuje w trawie najpiękniejsze kasztany. Wrzuca je do teczki i szybkim krokiem udaje się w stronę rynku. Jej droga do szkoły prowadzi ulicami: Gruzową, Sierakowskiego, Warszawską, Chyliczkowską i Zgoda.


Droga szybkim krokiem zajmuje prawie kwadrans... Dziewczyna wbiega do budynku, obowiązkowo zmienia obuwie pod bacznym okiem woźnego pana Jana Szczepańskiego. Szatni nie ma, bo wieszak jest w klasie. Jest tam też piec, ale mimo ogrzewania w pomieszczeniu panuje chłód. Profesor Oleszkiewicz nigdy nie zdejmuje płaszcza i szalika.
Każdy uczeń powinien mieć własny atrament, bo szkoły nie stać na taki luksus. Jak nie masz atramentu, to musisz pisać ołówkiem! Pieniędzy nie ma nawet na pensje dla nauczycieli.
Takie są powojenne początki szkoły.
Najważniejsze, że żyjemy. Jeden z uczniów – Janusz Urbański – chodzi w bryczesach i długich butach. Kocha się w nim kilka dziewczyn. Wszyscy dobrze wiedzą, co robił w czasie wojny, ale nikt o tym nie rozmawia. Janusz to rocznik Kolumbów i mógłby być bohaterem książek wojennych, tymczasem musi zdać maturę i zostać lekarzem. On jeszcze o tym nie wie, on jeszcze chce zostać kapelanem wojskowym.
Jesienią 1944 roku na wieść o chorobie babci panna Jadwiga wraz z matką przyjechała do Piaseczna. Zamieszkały w niewielkim domu przy ulicy Kauna. Po wyzwoleniu Piaseczna spod okupacji niemieckiej młodzież z rocznika Jadwigi pomaszerowała na 4 miesiące do szóstej klasy szkoły powszechnej, mieszczącej się przy ulicy Świętojańskiej. Jesienią 1945 roku Jadwiga zostanie gimnazjalistką.
Aby zrozumieć ten czas, trzeba opisać tło historyczne.
W listopadzie 1944 roku powołano wydział reformy szkolnej Resortu Oświaty PKWN, który koncentrował prace nad koncepcją reformy szkolnictwa i możliwością jej realizacji w praktyce.
1 stycznia 1945 roku zostaje on przekształcony w Ministerstwo Oświaty Rządu Tymczasowego. W ministerstwie powstaje Wydział Badań Statystyki, którym kieruje dr Marian Falski, przedwojenny działacz PPS i działacz oświatowy. Jest twórcą polskiego elementarza XX wieku. Dr Falski był dyrektorem WBS do 1950 roku.
Tymczasem w Piasecznie, stosując się do wytycznych rządowych, samorządowiec Zygmunt Dworakowski, późniejszy Przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej m. st. Warszawy (w latach 1956-60), podejmuje starania nad utworzeniem w Piasecznie szkoły średniej. W sierpniu 1946 roku powstaje szkoła o nazwie Miejskie Gimnazjum i Liceum i jest szkołą samorządową.
Struktura szkolnictwa w latach 1944-52 ulegała ciągłym przeobrażeniom. Przedwojenny system oświatowy, opierający się na ustawie z 1932 roku, wymagał innej infrastruktury niż ten utworzony po 1944 roku. W Piasecznie nie było państwowej szkoły średniej stopnia ogólnokształcącego. Platerówka w Zalesiu Dolnym należała administracyjnie do powiatu grójeckiego, Chyliczanki (szkoła w centrum miasta, zamknięta od 1943 r.) prowadziły szkołę średnią o specyficznym profilu i autorskim programie nauczania.
Wojna spowodowała ogromne zróżnicowanie w dostępie dzieci i młodzieży do edukacji szkolnej, należało więc jak najszybciej wprowadzać kursy i klasy wyrównawcze dla uczniów z zaległościami w nauce. Tworzono też klasy zawodowe, przygotowujące zarówno przyszłych pracowników administracji, jak i wykwalifikowanych robotników.
W czerwcu 1945 roku, zgodnie z decyzją władz, młodzież klas szóstych szkoły powszechnej przeszła do czteroletniego gimnazjum, z możliwością kontynuowania kształcenia w 2-letnim liceum. Siódmoklasiści mogli rozpocząć naukę w klasie drugiej gimnazjum. Od 1 września 1948 roku gimnazja i licea ogólnokształcące wraz ze szkołami powszechnymi zostały przekształcone w jednolite jedenastoletnie szkoły ogólnokształcące stopnia podstawowego i licealnego. Były to szkoły składające się z 7-klasowej szkoły podstawowej i 4-klasowego liceum, funkcjonujące w jednym budynku (jeśli była taka możliwość lokalowa).
Do 1968 roku klasa maturalna była klasą jedenastą.
Wróćmy do roku 1945. Szkołę w budynku przy ulicy Zgoda 14 prowadzono w zaadaptowanych pomieszczeniach parteru i pierwszego piętra. Pozostałe kondygnacje należały do właścicielek budynku – sióstr Pasterzanek (nazywanych w mieście Małgorzatkami). Na początku szkoła zajmowała 4 izby lekcyjne i niewielkie pomieszczenie będące jednocześnie kancelarią i gabinetem dyrektora. Był również pokój nauczycielski. W czasie przerw ciemny, ciasny korytarz stawał się miejscem zabawy i rekreacji dla młodzieży, tutaj też organizowano apele i zebrania. W szkole nie było pracowni przedmiotowych, sali gimnastycznej, biblioteki czy stołówki. Początkowo nie było żadnych pomocy naukowych. Ale... byli nauczyciele, prawdziwy skarb szkoły!
Zaraz po wojnie w Piasecznie mieszkało wiele osób należących do przedwojennych elit intelektualnych, akademickich. Chętnie podejmowali się pracy w szkole. W pierwszym roku nauki dyrektorem był Zygmunt Dworakowski, po nim nastał mgr Mieczysław Oleszkiewicz. W skład pierwszej rady pedagogicznej wchodzili: Sabina Sobczak, Nina Batusiewicz, Irena Dobrowolska, Janina Nowakowa, Maria Straszewska, Małgorzata i Tadeusz Oleszkiewiczowie, Edward Wojewódzki, Zofia Żeglińska. Sekretarką była Zofia Topór-Wąsowska.
Pierwszymi nauczycielami piaseczyńskiej szkoły byli bracia Oleszkiewiczowie - Mieczysław i Tadeusz. Żona Tadeusza – Małgorzata – była polonistką. Żona Mieczysława zajmowała się domem. Pani profesorowa była piękną i elegancką kobietą!
Członkowie rodziny Oleszkiewiczów, wspomina pani Jadwiga Słowińska-Samek, byli wyjątkowo ciekawymi ludźmi. Szczególnie Tadeusz, matematyk i fizyk o duszy filozofa, łagodny i całkowicie pochłonięty nauką. Prowadził z żoną kuchnię wegetariańską, bo jak twierdził, od chwili gdy musiał z głodu zabić kozę – a było to podczas powstania warszawskiego – nie mógł jeść mięsa.
Dyrektor Mieczysław Oleszkiewicz dość szybko został zaproszony do grona pedagogów otwierającej się po wojnie Politechniki Warszawskiej. Już w roku akademickim 1945/46 jest wymieniany jako wykładowca na wydziale Elektrycznym jako adiunkt katedry Matematyki. Małgorzata i Tadeusz pozostali do końca życia w Piasecznie.
W roku 1948 na stanowisko dyrektora szkoły powołana została Zofia Żeglińska.

W następnym odcinku – awantura z rewolwerem w roli głównej, skarpetki w paski jako działanie antysocjalistyczne i matura panny Jadwigi.
Małgorzata Szturomska i Jadwiga Słowińska-Samek
serdeczne podziękowania dla pani profesor Aleksandry Fusek za pomoc w pisaniu artykułu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

tomasz 08.10.2016 19:42
Małgosiu, jak zawsze czyta się z zainteresowaniem. A czyta się tak fajnie, jak i słucha tego, co mówisz... Pozdrawiam serdecznie Tomasz W.K.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama