Na terenie powiatu piaseczyńskiego istnieje wiele ośrodków jeździeckich. Miłośnicy koni nierzadko korzystają z infrastruktury publicznej, na przykład aby przedostać się na leśne dukty.
Koń jaki jest, każdy widzi... i nierzadko załatwia swoje potrzeby fizjologiczne na chodniku czy ulicy. Mieszkańcy skarżą się, że wyczucia, a przede wszystkim odpowiedzialności, brakuje ich opiekunom. W ostatnich dniach wskazywali na końskie odchody u zbiegu ul. Głównej i Postępu w Bobrowcu, czy na ul. Jodłowej w Konstancinie-Jeziornie.
Po opublikowaniu zdjęć z ww. miejsc w komentarzach zawrzało.
"Najlepszy naturalny nawóz"
- Po koniach też trzeba sprzątać, ale chamstwo uważa, że nie musi. Kulturalny człowiek wie, że się brudu po sobie nie zostawia - napisała jedna z mieszkanek na forum mieszkańców gminy Konstancin-Jeziorna.
- Jako jeździec (co prawda w innych rejonach) zawsze mam poczucie winy jak mój rumak zrzuci balast. Zazwyczaj jak czuje co się święci zjeżdżam maksymalnie na pobocze, a potem wracając do domu podjeżdżam autem i sprzątam - wyjaśniła inna internautka. - Większość moich znajomych tak robi, więc dajcie jeszcze Paniom szansę, może też mają tak w zwyczaju - dodała.
Niektórym komentującym końskie kupy nie przeszkadzały i polecali je jako darmowy nawóz do ogrodu.
- Od kiedy Bobrowiec i okolice coraz gęściej pokrywają ogrodzenia, jezdnie, chodniki, ścieżki rowerowe konny spacer staje się wyzwaniem, by odbyć go bezgłośnie i nie pozostawiając śladów. W przeciwieństwie do kocich i psich odchodów/sztuczne karmy/końskie to najlepszy naturalny nawóz pod róże i warzywniki - napisał jeden z członków grupy Nasz Bobrowiec na Facebooku. - Wiem, wiem, że to żaden argument dla spacerujących i rowerzystów. Jednak to tak sporadyczna sytuacja, że może uda się nie wzbudzać złej atmosfery... Na pewno koń woli leśne dukty niż asfalt i beton, ale jakoś trzeba się tam przedostać czasami - dodał.
Przypominamy, że sprzątanie końskich odchodów z dróg publicznych jest takim samym obowiązkiem, jak sprzątanie po psie. Do zanieczyszczania dróg odnosi się artykuł 91 kodeksu wykroczeń. Za takie wykroczenie przewiduje on naganę lub grzywnę do 1500 złotych.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze