Kobieta została wezwana na przesłuchanie w związku z niealimentacją.
– Początkowo wszystko wskazywało na to, że będzie to rutynowe przesłuchanie, jednak wizyta potoczyła się zupełnie inaczej, niż kobieta to sobie wyobrażała. Sprawdzenie w policyjnym systemie informacyjnym wykazało, że sprawa, do której została wezwana, to dopiero początek jej kłopotów, ponieważ jest... poszukiwana! – relacjonuje st. asp. Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji.
43-latka była zaskoczona. Zamiast wrócić do domu po przesłuchaniu, została przewieziona do zakładu karnego, w którym będzie musiała odbyć karę prawie 4 miesięcy pozbawienia wolności za kradzieże.
Napisz komentarz
Komentarze