W ostatniej kolejce A Klasy piłkarze drużyn z naszego powiatu błyszczeli skutecznością.
Prezentujemy podsumowanie kolejki A Klasy, z którą w ostatni weekend pożegnaliśmy się na kilka miesięcy, ponieważ runda jesienna dobiegła końca. Wspomnieliśmy również o ostatnim występie naszych piłkarek w Ekstralidze kobiet.
Nie dojechali na mecz
Dosłownie i w przenośni – ławka rezerwowych klubu AMT Nowa Wieś świeciła pustkami, a na boisku w Chylicach rywale miejscowej Laury myślami byli chyba gdzie indziej. Zawodnicy Nowej Wsi stworzyli tylko dwie groźne akcje. Co innego gospodarze, którzy mimo ciężkich warunków – po murawie ślizgali się przeciwnicy, ślizgał się sędzia – zagrali świetne zawody. Pięć bramek w pierwszej połowie i dwie w drugiej odsłonie. Bardzo dobra gra całej drużyny, a zwłaszcza Roberta Podolińskiego, Kamila Majorka, Jacka Wąsika i Mateusza Tkaczyka. Niska temperatura w Święto Niepodległości nie przeszkodziła w rozgromieniu rywala, a piłkarze nowego szkoleniowca Laury Łukasza Kopczyńskiego mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Korona na dnie
KS II Konstancin w czołówce, a konkretnie na fotelu wicelidera – jeden punkt za drużyną rezerw Sparty Jazgarzew. W sobotę w Oborach na bocznym boisku odbyły się derby powiatu w A Klasie. Zespół Korony Góra Kalwaria został dosyć poważnie osłabiony przed rozpoczęciem sezonu (również przez Konstancin, do którego odszedł między innymi snajper Korony Tomasz Folwarski). Boisko nie sprzyjało grze w piłkę, ale kibice nie mieli prawa narzekać na postawę zawodników. Pierwszą połowę zupełnie zdominowali gospodarze. Najbardziej aktywny tego dnia Hubert Skrzypek, mówiąc kolokwialnie, „wjeżdżał w obronę rywali jak w masło”, radząc sobie nawet w asyście kilku obrońców Korony. Zawodnik, który często występował w drużynie seniorów, zdołał w pierwszej połowie ustrzelić dwa gole. – Pany, ogarnijmy się – krzyczał bramkarz gości. Nie podziałało. W drugiej części spotkania Skrzypek dołożył dwa kolejne trafienia (w tym jedno z rzutu karnego), a zawodnicy z Góry Kalwarii zanotowali swój piąty mecz z rzędu bez wygranej i tkwią na ostatnim miejscu w tabeli. Podopieczni Michała Madeńskiego zaś z powodzeniem dalej walczą o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
W pozostałych spotkaniach ostatniej kolejki rundy jesiennej A Klasy lider trzeciej grupy rezerwy Sparty Jazgarzew pokonały na wyjeździe drugą drużynę Ożarowianki Ożarów Mazowiecki 2:1, Jedność Żabieniec rozgromiła rezerwy Raszyna 6:0 – po dwie bramki zdobyli Przemysław Piekarz i Łukasz Matulka, po jednej Tomasz Jamorski i Adam Niewiadomski – MKS II Piaseczno pokonał 3:1 UKS Siekierki, a Nadstal Krzaki Czaplinkowskie wygrał wysoko z zespołem KS Sobienie Jeziory 7:3.
Walka do samego końca
W Ekstralidze kobiet zespół GOSiR-ki Piaseczno uległ Olimpii Szczecin 2:3. O ile w spotkaniu z AZS-em Wrocław na własnym boisku udało się odrobić straty i zwyciężyć – świetny mecz Magdaleny Dudek, która zdobyła dwa gole – o tyle w Szczecinie było już o to dużo trudniej. Zaczęło się dobrze dla drużyny z Piaseczna, którą na prowadzenie wyprowadziła Anna Ciupińska. Później niestety ekipa gospodarzy zdobyła trzy gole i bramka z 83 minuty autorstwa Magdaleny Dudek nie pozwoliła już na wywiezienie chociażby punktu. Piaseczno zajmuje 10 pozycję w tabeli, a w następnej, ostatniej kolejce zmierzy się u siebie z AZS-em UJ Kraków.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze