Peron od strony dworca został czasowo zamknięty, a wyjście z peronu od strony Zalesia to prowizorka. To jednak chwilowe rozwiązanie, a do końca czerwca powinny działać dwa perony.
Ponieważ linia nr 8 po modernizacji będzie dostosowana do prędkości 160 km/h, na stacji Piaseczno w miejsce jednego wyspowego peronu powstały dwa jedno krawędziowe. Dzięki dwóm bocznym peronom, tory nie „rozjeżdżają się” przed wjazdem na stację, więc pociągi nie zatrzymujące się na niej nie muszą zwalniać. Niemożliwa także staje się sytuacja, w której czekający na pociąg osobowy, znajdą się pomiędzy dwoma pędzącymi pociągami jadącymi w przeciwległych kierunkach.
Niestety dzięki temu rozwiązaniu pasażerowie od strony Sienkiewicza stracili wyjście na wiadukt. Projektant stacji nie przewidział także wyjścia z pochylni na Sienkiewicza. Z jednego peronu wyjście jest na ul. Dworcową, z drugiego na ul. Reymonta. Może te kilka dodatkowych metrów to nie jest tragedia, ale szkoda, że nie powstało bezpośrednie przejście na Sienkiewicza. W końcu ludziom należy ułatwiać, a nie utrudniać.
Nieczynny peron nr 2
Wyjście na ulicę Reymonta zaczęło być w zeszłym tygodniu problematyczne. Kiedy peron od strony Zalesia powstał, zamknięto tor, a co za tym idzie peron nr 2, od strony dworca. Kładka jest wciąż nieczynna. Przez to osoby dojeżdżające do dworca autobusem czy samochodem lub idące od strony Jana Pawła II muszą dojść do Sienkiewicza i przejść przez wiadukt (chodnikiem, przejście przez wiadukt wąskotorówki jest zabronione) i tam dopiero przez tory kolejki mogą się dostać do mocno prowizorycznego przejścia, na pochylnię.
– Aktualnie funkcjonuje tylko Peron 1, ale praktycznie nie został on ukończony – nie został połączony z kładką (brak schodów), a pochylnia i schody z drugiej strony peronu nie zostały połączone z innymi ciągami komunikacyjnymi – napisał do nas pan Jerzy.
Zwrócił on też uwagę, że ok. godz. 17.00, kiedy przyjeżdża pociąg z Warszawy, w wyjściu robi się ogromny tłok. Zapewne z tego powodu ludzie dość szybko rozsunęli płoty odgradzające nieukończone schody i przechodzą także po nich.
Nieczynna kładka
Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK, kilkukrotnie informował, że kładka zostanie oddana do użytku wraz z całością pozostałej infrastruktury stacyjnej. Nie wcześniej. Schody i pochylnia nie są ukończone, a przejście nie jest utwardzone, teraz problemem jest kurz, ale jak spadnie deszcz, będzie nim błoto. Gorzej, że nawet jak zostaną ukończone, to nie będą połączone z żadnym ciągiem komunikacyjnym. Pasażerowie wyjdą na ulicę Reymonta, która łączy się z chodnikiem i ul. Sienkiewicza, dopiero za stacją gazową, a jej nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia.
Peron nr 2 powinien zostać oddany do końca miesiąca. Jego zamknięcie wynika z czasowego wyłączenia z ruchu toru nr 2, z którego będą musiały korzystać pociągi po korekcie rozkładu jazdy 1 lipca.
Do tego czasu ukończone zostaną zarówno pochylnia jak i schody, ale przejścia na ul. Sienkiewicza dalej nie będzie. Luźniej w przejściu zrobi się natomiast dopiero po oddaniu kładki, na którą musimy poczekać, aż ukończone zostaną prace na stacji Piaseczno.
Napisz komentarz
Komentarze