Nowa rejonizacja, nowa filia w Józefosławiu i nadzieja na kolejne zatrudnienia mają poprawić jakość usług Poczty Polskiej w Piasecznie i okolicach.
W czerwcu z inicjatywy radnej Hanny Krzyżewskiej w Urzędzie Miasta i Gminy w Piasecznie zorganizowano spotkanie mieszkańców z przedstawicielami Poczty Polskiej. O godzinie 11.00, więc pocztowcy mieli szczęście spotkać się z zaledwie trojgiem niezadowolonych mieszkańców, kilkorgiem radnych i dziennikarzy. W gronie osób reprezentujących monopolistę znalazła się w roli Naczelnika piaseczyńskiej placówki Sylwia Łepko, którą na wiosnę zastąpiła Agnieszka Bartoszewska. Innymi słowy dawna naczelnik, pod której rządami narosły największe problemy mieszkańców z pocztą, wróciła na swoje stanowisko.
Mieszkańcy po raz kolejny narzekali przede wszystkim na dramatycznie długi czas oczekiwania na przesyłki oraz warunki obsługi w placówkach, zwłaszcza przy ul. Kościuszki w Piasecznie oraz ul. Rubinowej w Józefosławiu. Niestety żadne nowe konkrety poza informacjami, o których już pisaliśmy przed dwoma miesiącami, nie padły. Robert Bednarczyk Kierownik Działu Koordynacji Sieci mazowieckiego rejonu Poczty Polskiej zadeklarował otwarcie nowej placówki na granicy Józefosławia i Julianowa jeszcze w tym roku. Niebawem ma też nastąpić reorganizacja rejonów – zwiększenie ich liczby o 5 oznaczać będzie mniejszą liczbę odbiorców przypadająca na jednego listonosza.
Pracownicy poczty narzekali na problemy ze znalezieniem chętnych do pracy oraz niewłaściwym adresowaniem przesyłek przez nadawców.
– Państwo dzielicie się z nami swoimi problemami, a to nas nie powinno interesować. Firmy kurierskie jakoś nie mają z tym problemu. Ktoś, kto wysyła do nas paczkę czy list, zawiera z Państwem umowę na wykonanie usługi, wy ją macie wykonać– uciął temat błędnego adresowania jeden z mieszkańców.
W kwestii zatrudnienia mieszkańcy również mieli dobre rady dla pocztowców. Sugerowali, że brak chętnych wynika ze zbyt niskich pensji i podsuwali pomysły powrotu do podstawowej działalności poczty, zamiast zamiany listonoszy w akwizytorów, a placówek w sklepy wielobranżowe.
– W Piasecznie listonosze zostali chwilowo zwolnieni z wymagań dotyczących dodatkowej działalności – poinformował Robert Bednarczyk. Pytanie na jak długo? Na razie bowiem rzeczywiście poczta przychodzi z nieco większą częstotliwością, choć stan ten nadal daleki jest od oczekiwań.
Napisz komentarz
Komentarze