Uciążliwa modernizacja

Uciążliwa modernizacja

Od dwóch lat trwa modernizacja linii kolejowej, która ma poprawić jakość życia mieszkańców i pasażerów kolei. Nie wszyscy są z niej zadowoleni.


Przejazd w Jeziórku zamknięto 9 czerwca. Do dzisiaj go nie otworzono, a nowy termin otwarcia wyznaczono na 7 sierpnia. Objazd tego przejazdu wyznaczony jest przez Zalesie Górne (szczęśliwie niedawno otwarty, choć bez sygnalizacji i zapór) oraz przez Gabryelin, tuż za stacją w Czachówku.
– Przez pierwszy miesiąc nikt tu nie pracował, teraz co chwila mają jakieś problemy – mówi jeden z mieszkańców.
Wykonawca napotkał problemy
Jak czytamy w komunikacie wykonawcy, aktualnie problemem na przejeździe są różnice sytuacyjno-wysokościowe zawarte w projekcie budowlanym na połączeniu starej i nowej nawierzchni drogi powiatowej oraz posadowienie przepustów pod ul. Kolejową.
Mieszkańcy skarżą się także na fatalny stan ulicy Kolejowej wzdłuż torów.
– Proszę tędy przejść po deszczu! To jest droga prowadząca do stacji, ona powinna być asfaltowa – mówi jedna z mieszkanek.
W ciągu dnia, kiedy pracują robotnicy, wyjazd z Kolejowej na Główną jest zablokowany. Osoby, które chcą dojechać do peronu oraz mieszkańcy, mogą wybierać wówczas z dwóch wąskich długich dróżek, na których nie może się minąć samochód z człowiekiem, nie mówiąc już o dwóch samochodach.
– Mój dom stoi kilkadziesiąt centymetrów od tej drogi, pęka, płot mam do wymiany! Tędy nie powinien być puszczony taki ruch – mówi starszy pan, który mieszka przy drodze blisko peronu zachodniego.
Robotnicy pracują na skrzyżowaniu Kolejowej i Głównej, ponieważ robią tam wjazd. Wysokie krawężniki powodują, że całkiem szeroka droga stała się na tyle wąska, że nie miną się tam dwa samochody.
Przejścia nie ma
W Jeziórku przystanek nazywa się Ustanówek. Przed modernizacją znajdował się tutaj peron wyspowy, od strony północnej jak i południowej, było z niego zejście oraz przejście przez tory. PKP to zmodernizowało i przejść przez tory zabrakło.
Linia nr 8 na zmodernizowanym odcinku będzie linią z dozwoloną prędkością dla pociągów 160 km/h. To nie pozwala, aby na linii były niestrzeżone przejazdy lub przejścia przez tory. Na stacji w Ustanówku przejście między peronami wyposażane jest właśnie w sygnalizatory i zapory. Przejście nad takimi torami można jeszcze zorganizować, budując kładkę lub tunel. To jednak kosztuje, w projekcie zostało jedno przejście i powstał dokładnie taki sam problem jak w Zalesiu Górnym.
– Ludzie, którzy przychodzą na peron do Warszawy, w większości przychodzą od strony południowej. Przecież nie będą rano lecieć 200 metrów do legalnego przejścia, tylko przeskakują przez tory i tam mają ładne wejście, oczywiście tylko dla sprawnych ludzi bez wózków, no, ale jest, na peron. SOK-iści stoją i wlepiają mandaty – mówi nam jedna z osób będących na spotkaniu.
Gmina napisała do PKP. Jan Dąbek, zastępca wójta, pokazał pisma. Niestety o przejściu przez tory nie ma w nich ani słowa. Jest o dojściu od peronu zachodniego do ul. Kolejowej.
– Przecież to ze wschodnim mamy problem! Zresztą nie dojścia tylko przejścia. Dojście z peronów akurat jest. Potrzebujemy przejścia przez tory po południowej stronie peronów – mówi pani Ewa.
Największym problemem wydaje się jednak komunikacja wykonawcy z mieszkańcami.
- Kolejny raz spóźniam się do pracy bo chcę objechać przejazd w Jeziórku. Przejeżdżam przez przejazd, tam gdzie był wypadek ostatnio, skręcam w ulicę, a tam zamknięte, bo będą lać asfalt – zadzwoniła do nas we wtorek o 7.30 pani Anna. – No i dobrze, niech leją. Ale nie mogli postawić znaku wcześniej? Przecież byśmy się tu nie pchali. Kilkanaście minut w plecy – tłumaczy rozżalona.
Pani Anna kilka dni wcześniej nie mogła się wydostać z domu bo kolejarze robili drogę i wydrążyli pas drogi tak głęboko, że nie można było wyjechać z posesji pani Anny. Jej dzieci musiały brać urlop na żądanie.
- Wystarczyło nawet przyjść do nas i powiedzieć, wystawcie samochody, jutro nie wyjedziecie. Tak nie można! My wszystko rozumiemy, remont itd. Ale niech nas ktoś w końcu zrozumie! To jest nasza rzeczywistość – denerwuje się pani Anna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama