Trudny czas remontu

Ostatnie dni były dosyć uciążliwe dla mieszkańców Mirkowa.

Trwający remont ulicy Mirkowskiej w Konstancinie-Jeziornie daje się we znaki nie tylko kierowcom, którzy muszą zmagać się z długimi korkami, ale przede wszystkim osobom mieszkającym na osiedlu Mirków. Od samego początku prac od strony kościoła i alei Wojska Polskiego mieszkańcy zgłaszają pretensje.

Jazda po trawnikach

W związku z robotami budowlanymi, ulica została zamknięta, aczkolwiek mieszkańcom osiedla umożliwiono dojazd przez parking obok kościoła i znajdującą się obok niego alejkę. Jako że nie każdy ma na tyle cierpliwości, żeby stać w korkach na ulicy Warszawskiej, kierowcy spoza osiedla również zaczęli tamtędy jeździć, pokonując przy tym trawniki i alejki, w związku z czym powstał pewien chaos.

– Nie jest to elementem zatwierdzonej organizacji ruchu i powinno być kontrolowane przez odpowiednie służby – skomentował sytuację Grzegorz Wójcik, kierownik Wydziału Inwestycji, Remontów i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Piasecznie.

Dramatyczna sytuacja

Drugą kwestią, która zdenerwowała mieszkańców, było utrudnienie im poruszania się po terenie.

– Generalnie wygląda to dramatycznie. Inwestycja została źle przygotowana od strony organizacyjnej. Zajęta została praktycznie cała szerokość ulicy, dla pieszych nie zostawiono żadnego bezpiecznego traktu. Wszyscy muszą chodzić pomiędzy ciężkim sprzętem środkiem ulicy, bo inaczej się nie da – skarży się nam jedna z mieszkanek.

– Potraktowano nas jak jakieś bydło, które można przepędzać po bagnach – dodaje w ostrych słowach.

Jaka jest przyczyna niedogodności?

– Wykonawca robót drogowych, ze względu na krótki termin wykonania przedmiotowych robót i zablokowanie części frontu robót przez wykonawcę robót sanitarnych, podjął decyzję o przesunięciu części robotników na prace rozbiórkowe dotyczące chodników i ciągu pieszo-rowerowego. Powyższe spowodowało drobne niedogodności, ale wkrótce nastąpi przesunięcie frontu robót w kierunku ulicy Bielawskiej i udostępnienie części ulicy Mirkowskiej od strony Drogi Wojewódzkiej 721 (alei Wojska Polskiego) – wytłumaczył nam Grzegorz Wójcik.