Radni wyrazili zgodę na to, by gmina samodzielnie kupiła zabytkową nieruchomości w Zalesiu Dolnym.
W poprzednim numerze pisaliśmy o problemach związanych z finalizacją zawartego w czerwcu między Warszawską Chorągwią Związku Harcerstwa Polskiego a Gminą Piaseczno porozumienia dotyczącego wspólnego wykupu z rąk prywatnych domu, który należał kiedyś do rodziny jednego z bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec” – Tadeusza „Zośki” Zawadzkiego.
W związku z nadciągającą zimą i koniecznością zabezpieczenia będącego już i tak w kiepskim stanie drewnianego budynku, burmistrz zaproponował radnym podjęcie decyzji o samodzielnym zakupie nieruchomości. Oznacza to dołożenie 50% kosztów, czyli 375 złotych do sumy, która została wynegocjowana z obecnym właścicielem nieruchomości zlokalizowanej przy ul. Królowej Jadwigi 11 w Zalesiu Dolnym.
Ostatecznie w ubiegłą środę radni zgodzili się na ten krok przy siedemnastu głosach za i czterech wstrzymujących się (Zbigniew Mucha, Andrzej Mizerski, Jerzy Łuczak i Józef Wierzchowski). Wiceprzewodnicząca Rady Gminy Magdalena Woźniak przekonywała, że Piaseczno nadal chce współpracować z harcerzami, jeśli chodzi o zagospodarowanie zabytku po wykupie i wykonaniu niezbędnych remontów. Poinformowała, że burmistrz Zdzisław Lis wystosował już do harcerzy pismo w tej sprawie.
– Liczymy na tę współpracę i będziemy o to zabiegali, ale na razie łatwiej nam będzie samodzielnie podejmować decyzje, jeśli chodzi o kolejne kroki związane z tą inwestycją – wyjaśniła radna.
– Dalsza oferta współpracy jest dla mnie niezrozumiała – wyraził swoją opinię radny Zbigniew Mucha. – Partner okazał się niepoważny, nie wywiązał się z umowy, uważam, że nie należy z takim nadal współpracować. Przypominam, że istnieje inna organizacja harcerska (ZHR – dopisek redakcji), może należałoby jej zaproponować współpracę?
– Ja bym nie atakowała harcerzy. Nie mają za specjalnie doświadczenia w tego typu przedsięwzięciach, przeliczyli się z siłami – broniła ZHP Magdalena Woźniak. Przyznała też, że odwlekanie terminu podpisania aktu notarialnego wynikało też z dyspozycyjności właściciela nieruchomości. Umowa sprzedaży ma zostać podpisana jeszcze w tym miesiącu. Dopiero wówczas możliwe są kolejne kroki prawne, czyli na początek ekspertyza dotycząca remontu budynku zgodnie z wymogami konserwatorskimi, a następnie staranie się o dotację na tenże remont z Ministerstwa Kultury.
Napisz komentarz
Komentarze