Już od ponad roku trwa batalia samorządowa o uchwałę krajobrazową, a jak na razie nie widać szans na szybkie zakończenie sprawy.
Tzw. uchwała krajobrazowa (reklamowa) ma określać zasady i warunki rozmieszczenia obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe, a także rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane. Podczas gdy Piaseczno i Góra Kalwaria podjęły już decyzję o przygotowaniu takich uchwał, w gminie Lesznowola nie ma na razie na to zgody. Ponad rok temu, na podstawie próśb mieszkańców, radny Marcin Kania zwrócił się do gminy z wnioskiem o przygotowanie uchwały. Od tego czasu trwa prawdziwy ping pong między gminą a radnym w tej sprawie.
W odpowiedzi na pierwszy wniosek gmina odmówiła podjęcia uchwały wskazując m.in., że "podjęcie uchwały oznacza zmianę wszystkich aktualnie obowiązujących planów na terenie gminy Lesznowola." Radny wystąpił więc do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z wnioskiem o informację, czy podjęcie uchwały skutkuje rzeczywiście zmianą wszystkich aktualnie obowiązujących na terenie gminy Lesznowola miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (mpzp). W odpowiedzi na pismo Ministerstwo poinformowało, że wejście w życie uchwały "nie powoduje uchylenia planów miejscowych, nie wymaga także ich zmiany". Na podstawie informacji z Ministerstwa oraz dodatkowej opinii Naczelnika Wydziału Urbanistyki i Architektury UMiG Piaseczno, który stwierdził, że podjęcie uchwały nie oznacza zmiany aktualnie obowiązujących na terenie gminy Lesznowola planów zagospodarowania przestrzennego, radny zwrócił się do gminy z ponownym wnioskiem. W odpowiedzi urząd w piśmie z 22 grudnia 2016 r. przedstawił argumenty za i przeciw podjęciu uchwały, wskazując m.in., że już samo wprowadzenie w życie uchwały będzie się wiązało z dużymi kosztami i wieloma problemami praktycznymi. Z dniem podjęcia uchwały stracą moc ustalenia obecnych mpzp dotyczących usytuowania tablic reklamowych, co naraża mieszkańców na dodatkowe koszty związane z dostosowaniem do uchwały krajobrazowej. Radny ponownie zwrócił się do Ministerstwa o ustosunkowanie się do argumentów gminy przeciw uchwale, a Ministerstwo w swojej odpowiedzi przedstawiło z kolei szereg argumentów za przyjęciem uchwały.
Kilkanaście tygodni temu Kania zwrócił się ponownie do gminy z wnioskiem o przygotowania uchwały, co doprowadziło do kolejnej ,,debaty” na posiedzeniu Komisji Polityki Przestrzennej w dniu 18 października br. Tym razem Komisja nie zajęła już jednoznacznego stanowiska, ponieważ jej członkowie chcą poznać szacunkowe koszty przygotowania uchwały. Czas pokaże, jaki będzie ostateczny wynik batalii o uchwałę krajobrazową.
Napisz komentarz
Komentarze