Reklama

Czekając na tragedię

Czekając na tragedię

Wypadek przy ul. Energetycznej wywołał lawinę skarg na fatalną organizację ruchu przy niebezpiecznym skrzyżowaniu.

 

W czwartek 16 listopada w okolicach osiedla Elektra w Piasecznie doszło do wypadku, w którym ucierpiał mężczyzna jadący skuterem. Pod naszą informacją na ten temat na Facebooku rozgorzała dyskusja wykraczająca poza sam incydent.

 – To była kwestia czasu, kiedy dojdzie tutaj do tragedii – napisała na naszym fanpage’u Joanna Włochowicz. Już na miejscu zdarzenia mieszkańcy zasygnalizowali nam problem ze skrzyżowaniem, na którym doszło do wypadku. Powodem jest nieformalny parking wzdłuż ul. Energetycznej, po stronie osiedla. Parkujące tam samochody skutecznie ograniczają widoczność kierowcom, którzy próbują wyjechać z osiedla. W związku z tym, że teren należy do gminy, zarząd wspólnoty mieszkaniowej oraz administratorzy osiedla próbowali interweniować w Urzędzie Miasta i Gminy.

Mieszkańcy proszą i apelują

– Początkowo prosiliśmy o pomoc naszych radnych. Apelowaliśmy o zrobienie tutaj świateł lub inną zmianę organizacji ruchu. Wciąż padała odpowiedź, że niebawem będzie przebudowa drogi, więc nie ma co zaczynać i tworzyć rozwiązań tymczasowych – wyjaśnia Katarzyna Stępniak z firmy Stępniak Nieruchomości, która zarządza nieruchomością przy ul. Energetycznej 9. – Przedstawiciele zarządu wspólnoty wielokrotnie rozmawiali też z panem Włodzimierzem Rasińskim na temat problemów nie tylko z wyjazdem, ale też kanalizacją deszczową w ulicy, która systematycznie nas zalewa – dodaje. Mieszkańcy są rozgoryczeni, ponieważ obietnice przebudowy drogi są im składane już od kilku lat. Oczywiście oskarżenia padły zarówno pod adresem władz gminy jak i zarządu wspólnoty. Obarczanie jednak kogokolwiek winą za czwartkowy wypadek jest bezpodstawne, co podkreśla zdecydowanie Katarzyna Stępniak.

– Podczas wypadku widoczność nie była ograniczona przez parkujące samochody, a policja zdecydowanie orzekła winę prowadzącego skuter, który wymusił pierwszeństwo, co widać na nagraniu z naszego monitoringu – wyjaśnia. Przyznaje, że przy gminnej drodze parkują mieszkańcy osiedla, co wiąże się ze zbyt małą liczbą miejsc parkingowych na terenie należącym do wspólnoty. Ma jednak świadomość, że w imię bezpieczeństwa należałoby ograniczyć możliwość parkowania w tym miejscu.

Gmina odpowiada

– Spróbujemy znaleźć tymczasowe rozwiązanie – deklaruje wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. Odpowiedzialny za drogi Naczelnik Wydziału Infrastruktury i Transportu Włodzimierz Rasiński po raz kolejny jednak podkreśla, że trudno znaleźć dobre rozwiązanie.

– Mogę tam postawić znak zakazu, ale i tak ludzie będą stawać – mówi. – Przebudowa całej ul. Energetycznej jest w planach, więc wtedy możemy mówić o poważniejszych rozwiązaniach. Ale zastanowimy się, czy doraźnie można poprawić sytuację tego miejsca, choć tak naprawdę każdy kto ma prawo jazdy, zna przepisy i powinien wiedzieć, gdzie wolno parkować – zaznacza Rasiński.

Innymi słowy, jeśli urzędnicy dotrzymają obietnicy, są szanse na choć minimalną poprawę sytuacji na wyjeździe z osiedla. Szkoda tylko, że spełniłyby się słowa jednego z komentujących:

– Polska to chory kraj. Musi się komuś stać krzywda, żeby coś zaczęło się poprawiać – napisał w komentarzu Dariusz Ryś.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Joanna Włochowicz 22.11.2017 17:11
Jeśli mówimy o tymczasowych rozwiązaniach to niech gmina zamontuje przed wjazdem i wyjazdem progi zwalniające,tak,jak jest to na ul.Wilanowskiej i innych okolicznych.Ekrany powinny być przy wjeździe i wyjeździe bo samochody wyjeźdzajace z parkingu podziemnego na początku budynku wyjeźdzają wjazdem(nie ma zakazu wyjazdu).Ekrany powinny być dwa razy większe bo niewiele widać i przy pogodzie takiej,Jak ta,parują i widoczność jest zerowa.Parking przy wjeździe można zlikwidować poprzez ustawienie słupków,jak to zrobiono kilka metrów wcześniej.Nie rozumiem,dlaczego nie zrobiono tutaj chodnika ze słupkami,problemu by nie było.Jestem kierowcą,na osiedlu mamy duży problem z miejscami parkingowym,wieczorem zmęczeni mieszkańcy zostawiaja auta gdzie się da,ale naprzeciwko osiedla jest ogrom terenów,które możnaby było przeznaczyć na parking.Nie trzeba być geodetą,aby to rozrysować.Piaseczno się zaludnia coraz bardziej,rozbudowuje,nie ma na co czekać,bo później lepiej nie będzie.Trzeba działać teraz.Władze powinny działać teraz.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Blizniak2 22.11.2017 11:05
Niestety powiat piaseczyński to dramat drogowy. Wystarczy spojrzeć na Lesznowolę. Ulica Szkolna (dojazdowa do szkoły) to niebezpieczny ser szwajcarski. Natomiast np. ulica Plonowa w Nowej Woli niema oświetlenia i tez składa sie głównie z błota.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Katarzyna 22.11.2017 10:47
Podobna sytuacja jest na osiedlu Słowicza, wyjazd z ulicy Czyżyków w ulicę Jarząbka, samochody parkujące na samym skrzyżowaniu skutecznie ograniczają widoczność i utrudniają wyjazd. Po zmroku jeszcze pół biedy bo widać światła, ale w dzień jak coś stoi i zasłania to nie sposób bez ryzyka wyjechać. Na Jarząbka na tym odcinku niby wisi ograniczenie do 30km/h, ale nikt się do tego nie stosuje często lecą po 60-70km/h, do tego piesi co przechodzą w niedozwolonych miejscach wyskakując z zaparkowanych na Jarząbka samochodów, nie tak dawno było potrącenie na tym odcinku pieszej co tak właśnie przechodziła. Straż Miejska czasem przyjedzie i zablokuje samochód, ale on i tak tam dalej stoi, a czasami przejedzie i nie ma żadnej reakcji. Do tego ludzie nie mają oleju w głowie i parkują jak barany myśląc tylko o sobie, a w d**** mają, że na innych ściągają niebezpieczeństwo. Jedyne rozwiązanie to chyba wstawiać mało estetyczne słupki, bo jeden zaparkuje dostanie mandat i nie zaparkuje więcej, chociaż zdarzają się recydywiści co nagminnie tak parkują, ale na ich miejsce jest kolejnych 10 co tam zaparkują. Najlepiej to się przejść z aparatem po osiedlu po godzinie 18 i uwiecznić jakie to ludzie pomysły na parkowanie mają, tylko skąd oni prawo jazdy wzieli?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK
Reklama