Ostatnie chwile ruiny?

Urzędnikom wydawało się, że w końcu osiągnęli porozumienie z właścicielem tzw. Starej Mleczarni. W ostatniej chwili jednak zmienił zdanie.

Na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Dworcowej niszczeją resztki zabudowań dawnej mleczarni. Opuszczony przed laty budynek ulega stopniowej dewastacji i zdecydowanie szpeci ten fragment miasta. Gmina od kilku lat, bez większego efektu, próbuje się porozumieć z właścicielem tej nieruchomości. Sytuacja stała się zdecydowanie bardziej nagląca kiedy miasto wykupiło okoliczne grunty pod budowę nowej szkoły. Ani to, ani zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, w którym przeznaczono obejmujący wspomnianą działkę obszar pod usługi oświaty, nie zdołały przekonać właściciela gruntu i zabudowań do podjęcia decyzji o ich sprzedaży.

– Próbowaliśmy już wszystkiego – przyznaje pełnomocnik burmistrza Anna Bednarska. – Proponowaliśmy nawet wieloletnią dzierżawę jeśli właściciel nie chce sprzedawać na razie gruntu, ale żadna propozycja nie spełniała jego oczekiwań – dodaje.

Ostatnie rozmowy wydawały się zmierzać do szczęśliwego finału. Właściciel Starej Mleczarni wyraził gotowość sprzedaży gruntu, ustalono cenę 3 mln złotych, burmistrz przygotował więc stosowne uchwały dla Rady Gminy. Merytoryczną, dotyczącą zgody na dokonanie zakupu, oraz finansową, przesuwającą w budżecie środki finansowe na ten cel. Ostatecznie do porządku obrad sesji 22 listopada weszła tylko ta finansowa, ponieważ, jak dowiedzieliśmy się w UMiG, w ostatniej chwili właściciel nieruchomości stwierdził, że jeszcze się zastanowi, czy sam nie chce na tym terenie zainwestować.

Tymczasem sama nieruchomość nastręczać będzie właścicielowi problemów, niezależnie od tego czy będzie to osoba prywatna, czy gmina. Straszący na skrzyżowaniu budynek został bowiem wpisany na listę zabytków i nie ma mowy o jego wyburzeniu. Dodatkowo miejski plan zagospodarowania przestrzennego zdecydowanie ogranicza możliwości wykorzystania jej na cele komercyjne, te musiałyby mieć charakter wyłącznie edukacyjny. Patrząc na rosnący coraz wyżej za płotem rumowiska budynek Centrum Edukacyjno-Multimedialnego trudno uwierzyć, że są jeszcze szanse na to, że Stara Mleczarnia nie będzie tak jawnie kontrastować z nowoczesną architekturą. A im dłużej jej właściciel odkłada decyzję o sprzedaży lub zagospodarowaniu gruntu, tym dłużej mieszkańcy będą zmuszeni te kontrasty oglądać, stojąc w korkach czy idąc do szkoły.