Reklama

Matura to bzdura?

Matura to bzdura?

Hasło spopularyzowane przez internetowy program pokazującym elementarną wiedzę (a w zasadzie jej brak) u napotkanych przechodniów zdaje się być aktualne i w tegorocznym, realnym maturalnym świecie.

Trudno negować sam fakt zdawania egzaminu dojrzałości i wykazywania się wiedzą czy pewnym poziomem intelektualnym przed egzaminatorami. To samo czeka nas wszak w dorosłym życiu, w pracy, w projektach i pomysłach, które będziemy chcieli realizować. To jednak tylko jedna strona medalu. Piaseczyńscy maturzyści zapytani o zdawane w poniedziałek egzaminy z języka polskiego mają do nich – jak i do całej matury – stosunek nieco lekceważący...

Pytanie związane z „Lalką” Bolesława Prusa - Wolna wola człowieka czy siły od niego niezależne – co przede wszystkim decyduje o ludzkim losie? A może obraz matki na podstawie „Dziadów” Mickiewicza? Obie te kwestie – być może wyjątkowo w tym roku – nie są przecież oderwane od rzeczywistości. Żaden z dwóch tematów wypracowań (pierwszy z liceów, drugi z techników) nie jest tak abstrakcyjny jak analiza wiersza Gałczyńskiego „Dlaczego ogórek nie śpiewa” (choć w aspekcie kampanii wyborczej moglibyśmy doszukać się ciekawych analogii).

Nasze maturzystki i maturzyści w dużej mierze z radością (i ulgą) przyjęli przedłożone przez komisje tematy. W przeprowadzonych rozmowach dominowały opinie, że spodziewano się trudniejszych lektur i że zdecydowanie gorsza będzie matematyka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama