Koniec roku to w salonach samochodowych tradycyjnie moment wyprzedaży rocznika. Czemu warto kupić takie auto?
Wyprzedaż rocznika to naprawdę atrakcyjny moment na zakup samochodu. Rabaty są duże, im droższe auto, tym większe obniżki. Oprócz tego producenci często dorzucają gratis dodatkowe wyposażenie czy dodatkowy komplet nowych opon.
Gdzie jest haczyk?
W zasadzie nie ma haczyka. Jeśli producenci nie wyprzedadzą w grudniu rocznika, zostaną na nowy rok z samochodami o rok starszymi od tych, które właśnie zaczną się pojawiać w salonie. Jeżeli nie będzie różnicy w cenie, nikt nie kupi auta z 2017 roku, mając do wyboru rocznik 2018. Łatwiej więc zacząć wyprzedaż w grudniu, żeby zrobić miejsce dla nowych modeli.
Na jaki rabat możemy liczyć?
Samochód w grudniu opłaca się kupić, ponieważ suma rabatu wynieść może nawet ponad 20 tysięcy złotych. Biorąc po uwagę, że ten samochód nie różni się niczym od tego samego modelu sprzedawanego miesiąc wcześniej, warto skorzystać.
Wyprzedaż trwa, dopóki nie skończą się auta z danego rocznika. Czasem możemy kupić takie auto w lutym albo nawet w marcu. Nie warto jednak czekać, chociaż oczywiście może się zdarzyć, że producent dołoży coś więcej. Jednak w grudniu możemy jeszcze przebierać w ofertach, wybrać model, kolor. Im dłużej zwlekamy, tym mniejszy wybór nam pozostanie.
Niektórzy jako wadę tego rozwiązania podają, że kiedy lada moment na rynku pojawi się rocznik 2018, my kupujemy auto rok starsze, przez co trudniej będzie nam je kiedyś sprzedać. Istotnie jest tak, że kupujący używany samochód bardziej patrzą na rocznik, niż na realny stan techniczny. Jednak jeżeli będziemy sprzedawać auto za 5 czy 10 lat, różnica między naszym rocznikiem a następnym nie wyniesie kilku, czy kilkudziesięciu złotych, a na pewno łatwiej będzie nam sprzedać samochód z bogatszym wyposażeniem.
Napisz komentarz
Komentarze