Gmina Piaseczno zamontowała na swoim terenie 30 czujników, które monitorują jakość powietrza. Gdzie się znajdują i co dokładnie mierzą?
Gmina podjęła współpracę z laboratorium ZdroChem, działającym w Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych. Wynikiem współpracy jest zamontowanie czujników, które analizują pyły zawieszone (PM10, PM2,5, PM1,0).
– Lokalizacje czujników zostały wybrane w taki sposób, aby reprezentowane były różne typy zabudowy i zagospodarowania terenu – informuje Urząd Miasta. – Czujniki badają stężenie pyłu metodą laserową i przekazują wyniki do portalu internetowego, który uwzględniając aktualne dane meteorologiczne, jak temperatura, poziom wilgotności czy kierunek wiatru, przygotowuje indeks jakości powietrza. Wyniki pomiarów prezentowane są przystępnej formie wykresów, tabelek i map.
Po co mierzyć stan jakości powietrza?
Dopóki czujnik nie pokaże nam, jakie jest stężenie pyłów zawieszonych, możemy tylko przypuszczać, czy powietrze nam dzisiaj szkodzi czy nie. Oczywiście to czuć i widać, niemniej sieć czujników umożliwia tworzenie map zanieczyszczeń, co pozwala m.in. wybrać obszar, gdzie jest najwięcej „trucicieli”. Wówczas będzie wiadomo, których mieszkańców należy zachęcać do wymiany pieców i wspierać ich w tym, oraz gdzie należy zintensyfikować działania straży miejskiej, która może już kontrolować, czym palimy.
Na Mazowszu powietrze mierzą głównie stacje referencyjne Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) lub sensory laserowe, coraz częściej instalowane przez gminy. Są to tzw. czujniki niskokosztowe, które mierzą stężenie pyłów zawieszonych. Stacje WIOŚ mierzą natomiast stężenie pyłów, ale także dwutlenku siarki, tlenków azotu, ozonu, tlenku węgla, benzenu; w pyle PM10 oznaczane są również stężęnia metali i benzo(a)pirenu. Dodatkowo w województwie mazowieckim realizowane są również pomiary toluenu, etylobenzenu, o-ksylenu, m-, p-ksylenu i parametrów meteorologicznych.
Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) nie bierze odpowiedzialności za pomiary sensorów i ostrzega.
– Pomiary te mogą być obarczone bardzo dużym błędem, a w przypadkach skrajnych mogą być one całkowicie nieprawidłowe, co w konsekwencji może wprowadzać użytkowników tych informacji w błąd – poinformował GIOŚ w oświadczeniu wydanym w połowie grudnia.
Lepiej dużo, niż wcale
Jednak stacje montowane przez WIOŚ są bardzo drogie, dlatego jest ich tak mało. Stworzenie całej sieci pomiarowej w gminie kosztuje ułamek kwoty potrzebnej do utrzymania jednej stacji referencyjnej WIOŚ.
– Przez cały okres funkcjonowania systemu czujniki są regularnie kalibrowane, aby wskazywane poziomy zanieczyszczeń odpowiadały metodom referencyjnym stosowanym przez Inspektoraty Ochrony Środowiska – informuje Urząd. - Wskazania czujników mają jednak charakter informacyjny i lokalny, nie mogą być podstawą do ogłaszania alarmów smogowych.
Stacje powstały na terenie miasta, w tym w Zalesiu Dolnym i w Gołkowie, dwa w Zalesiu Górnym i Głoskowie oraz po jednym w Józefosławiu, Jazgarzewie, Chylicach, Chyliczkach, Chojnowie, Woli Gołkowskiej, Złotokłosie, Bogatkach, Bobrowcu, Grochowej, Jastrzębiu, Mieszkowie, Siedliskach, Wólce Prackiej i Żabieńcu.
Jakość powietrza w gminie można monitorować na stronie czujnikimiejskie.pl - Mapa jakości powietrza.
Napisz komentarz
Komentarze