Reklama

W obronie drzew

W obronie drzew

Czy wycinka naprawdę była konieczna?

 

Pod koniec października pisaliśmy o wycinaniu drzew w okolicach Parku Zdrojowego (okolice Hugonówki).

– Od kilku dni ekipy tną drzewa. Zdrowe drzewa. Stan powietrza w Konstancinie pozostawia wiele do życzenia, a ktoś jeszcze wycina drzewa? – zaalarmowała na portalu społecznościowym jedna z mieszkanek Konstancina.

Przypomnijmy, że o sytuację zapytaliśmy burmistrza Kazimierza Jańczuka, który odesłał nas do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie. Tam zaś otrzymaliśmy informację, że wycinka 40 uschniętych drzew w dolinie rzeki Jeziorki, prowadzona na wniosek burmistrza, została przeprowadzona ze względu na to, iż drzewa zagrażały bezpieczeństwu spacerowiczów. Wyjaśnienia nie przekonały jednak wszystkich osób.

Jaki był cel?

Kilka tygodni temu radny Konstancina-Jeziorny Tomasz Nowicki, reagując na zgłoszenie mieszkanki uzdrowiska, zwrócił się z interpelacją do burmistrza w sprawie udzielenia wyjaśnień dotyczących dokonywanej wycinki drzew w Konstancinie.

– Zaintrygowała mnie Pana wypowiedź w kontekście planowanej budowy fontanny w Konstancinie-Jeziornie i w toku dyskusji o lokalizacji najlepszej dla tego obiektu stwierdził Pan, że w innych miejscach „wiązałoby się to z koniecznością wycinki drzew, czemu Pan osobiście jest przeciwny”. W duchu tej wypowiedzi postawiłem sobie pytanie, a teraz chciałbym je zadać Panu, w jakim celu i co przyświecało wycince drzew w dolinie rzeki Jeziorki, przy mostku na rzece Jeziorce, w Parku Ikara? – napisał radny w swojej interpelacji – Wielu mieszkańców, ale też i moich przyjaciół, gości uzdrowiska, z którymi rozmawiam, wskazuje na to, że „Konstancin jest czystym i zadbanym miastem” – czy o to zatem chodzi? Wiele też osób zastanawia się, dlaczego, przy tak zanieczyszczonym powietrzu w naszym mieście, szczególnie w okresie zimowym, popularnym „smogu”, dokonuje się tych wycinek? Uprzątnięcie z krajobrazu jedynego uzdrowiska na Mazowszu pięknych, okazałych drzew, za chwilę zastąpienie ich młodymi drzewkami, które wyrosną za dziesiątki lat. Mam nieodparte wrażenie, że temu właśnie przyświeca ta zwiększona wycinka drzew w Konstancinie-Jeziornie.

Gołym okiem widać zdrowe drzewa

Do pisma, w którym radny powołał się również na naszą publikację, dołączone zostały także zrobione przez niego fotografie wyciętych drzew w miejscach poruszonych powyżej.

– Na zdjęciach, ale też w rzeczywistości przeglądając się tej wycince, widać było gołym okiem zdrowe drzewa, dlatego nie rozumiem decyzji, jaka przyświecała tej i innym wycinkom prowadzonym w ostatnim czasie w Konstancinie-Jeziornie – dodał Tomasz Nowicki.

Do chwili zamknięcia tego wydania burmistrz nie udzielił jeszcze odpowiedzi na interpelację. Podobnie jak Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie, do którego radny zwrócił się z prośbą o uzasadnienie wycinek. Gdy tylko odpowiedzi zostaną udzielone, natychmiast o tym poinformujemy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama