W związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem rozrastającej się populacji i tak już przeludnionego Józefosławia, gmina Piaseczno postanowiła zwrócić się do Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie o zwiększenie częstotliwości trasy 739. W odpowiedzi ZTM informuje, że jest to możliwe, ale kosztem linii 727...
Przypomnijmy, że samorządy lokalne dopłacają do przejazdów na swoim terenie realizowanych przez warszawskiego monopolistę (choć trudno sobie wyobrazić, aby np. linia 709 była nieopłacalna). Rocznie jest to w przypadku Piaseczna kilkanaście milionów złotych. Mimo to pozycja negocjacyjna samorządu – o ile nie przewidzi dodatkowych środków finansowych dla przewoźnika – jest niewielka.
Problematyczny 727
ZTM wskazuje na liczne komplikacje związane z funkcjonowaniem linii i proponuje jej przekształcenie bądź w linię lokalną L27, bądź skrócenie trasy do PKP Jeziorki. Autobusy „tracą” dużo czasu w korkach zarówno w ciągu ulicy Puławskiej jak i dalej, w Zalesiu Dolnym. Przewoźnik zwraca też uwagę, że po uruchomieniu linii lokalnych L2, L5, L12, L13, L17 i L19 zdecydowanie zmniejszyła się rola komunikacyjna autobusów 727, ponadto zaobserwowano większe zainteresowanie linią dla przejazdów lokalnych (z południowych rejonów gminy do Piaseczna) niż do Warszawy.
Jednocześnie proponuje się zmianę trasy 727 tak, aby po dotarciu do skrzyżowania przy Mercedesie odbił w prawo i wykonał przejazd przez Julianów i Józefosław, po czym powrócił na Puławską. Tam istniałaby możliwość przesiadki w 739 lub w 709, zaś sam 727 dojeżdżałby do stacji PKP Jeziorki.
Swoją funkcję zmieniłby autobus linii 737 – zmodyfikowanej 707. Początek trasy zaplanowano na Cmentarzu Południowym, dalej nowa linia miałaby przejeżdżać przez Bobrowiec, Nową Wolę, PKP Jeziorki, po czym kończyć kurs na Ursynowie Północnym. Byłaby to zarówno swoista alternatywa dla 727, jak też możliwość przesiadki w pociąg, w 709 na Puławskiej lub bezpośredniego dotarcia na Ursynów. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że linia ta jest zdecydowanie bardziej nakierowana na „umożliwienie najszybszego przejazdu pasażerom z terenu miasta stołecznego Warszawy do Cmentarza Południowego”.
Priorytetowy Józefosław
Zmiany, potencjalnie na korzyść, czekałyby linie 739. ZTM proponuje częstotliwość 8-10 minut w godzinach szczytu, co 20 minut poza tymi godzinami oraz co 30 minut w dni wolne od pracy i w weekendy. Skrócenie trasy do pętli Julianów miałoby być zrekompensowane przez wspomniane już modyfikacje dotyczące linii 727. Jak zaznacza przewoźnik, „wprowadzenie zaproponowanych zmian w układzie komunikacyjnym może spowodować pozyskanie stosownej nadwyżki taboru na zwiększenie częstotliwości kursowania wybranych linii strefowych, w szczególności na poprawę częstotliwości linii 739 na zmienionej trasie.” Tyle informacji płynącej z ZTM.
Proponowane zmiany pokazują też dobitnie rosnący wzrost wpływu i pozycji północnych, mocno zurbanizowanych terenów naszej gminy. To tam od kilku lat przeznaczane są bardzo duże (choć ciągle niewystarczające) środki na nowe inwestycje i remonty. Z kolei jeżeli przyjąć zmiany proponowane przez ZTM za wskaźnik pewnej tendencji, zobaczymy, że najważniejszy dla Józefosławia i Julianowa byłby dojazd do Warszawy, podczas gdy Piaseczno traktowane jest nieco po macoszemu.
Propozycje wywołały już burze w internecie – dla jednych zmiany są korzystne, dla innych nie do zaakceptowania. Nie znamy jeszcze dokładnych wyliczeń finansowych związanych z ofertą ZTM. W czwartek, 14 maja, nad dokumentami ma się pochylić odpowiednia komisja rady miejskiej w Piasecznie. Poznamy wtedy pierwsze głosy radnych dotyczące projektu.
Napisz komentarz
Komentarze