Reklama

Drgnęło na skrzyżowaniu

Drgnęło na skrzyżowaniu

Jedno z najtrudniejszych do przejechania skrzyżowań w mieście ma szansę na nową organizację ruchu w dającej się przewidzieć przyszłości.

W tym newralgicznym miejscu w Zalesiu Dolnym spotykają się trzy ulice o różnych nazwach: al. Kasztanów, al. 3-go Maja i al. Polskiego Państwa Podziemnego, ale de facto to po prostu przecięcie dwóch dróg. Główna z nich, al. Polskiego Państwa Podziemnego, to fragment ruchliwej drogi wojewódzkiej nr 722. Dochodzącymi do niej z obu stron alejami poruszają się głównie mieszkańcy Zalesia Dolnego, w tym spora grupa osób udających się do zlokalizowanej przy al. Kasztanów 12 szkoły podstawowej lub z powrotem. Problem polega na tym, że właściwie ciągły ruch na głównej drodze skutecznie utrudnia przedostanie się kierowcom na drugą stronę ulicy lub włączenie się do ruchu w DW 722.

 

– Sama czasem stoję przed tym skrzyżowaniem 10 minut, więc rozumiem o czym mówią mieszkańcy – przyznaje lokalna radna Magdalena Woźniak i nie ukrywa, że podobnie jak wielu innych, szuka alternatywnych dróg włączenia się do ruchu.

Horror w drodze do szkoły

Najbardziej złorzeczą rano rodzice usiłujący dowieźć dzieci do szkoły. Uprzejmość kierowców jest w zaniku, więc szanse na to, że ktoś się zatrzyma z obu stron drogi, by przepuścić samochody, które chcą tylko przeciąć Al. Polskiego Państwa Podziemnego, są naprawdę niewielkie. Wielokrotnie trzeba wymusić zatrzymanie, co oczywiście niejednokrotnie kończy się stłuczką. Jedyną nadzieją kierowców są piesi lub rowerzyści, którzy zatrzymują sznur samochodów dzięki sygnalizacji świetlnej na pobliskim przejściu dla pieszych. Jednak, nie licząc okolic godziny 8 rano, ruch pieszych jest tu niewielki. Mieszkańcy od dawna proszą o umieszczenie sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu. Gmina się od dłuższego czasu do prośby przychyla, rezerwuje pieniądze w budżecie, ale ponieważ chodzi o drogę wojewódzką, której generalna przebudowa „jest w planach”, a samorząd wojewódzki jednak nie ma na to zadanie pieniędzy, z roku na rok środki są niewykorzystane.

Na własną rękę

W tej sytuacji gmina postanowiła w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i przekonać zarządcę głównej drogi do zastosowania nowych rozwiązań komunikacyjnych tylko na tym konkretnym skrzyżowaniu. Przygotowała koncepcję, która zakłada poszerzenie skrzyżowania o lewoskręty oraz budowę sygnalizacji świetlnej. I jest gotowa samodzielnie sfinansować to zadanie.

– 9 lutego otrzymaliśmy od marszałka województwa pozytywną ocenę koncepcji. Jeśli podobnie oceni ją zarządca drogi (MZDW), pozostanie nam tylko doprowadzić do podpisania porozumienia między samorządami, bo dopiero wtedy możemy ogłosić przetarg na opracowanie projektu – poinformowała nas Teresa Mazanek z Wydziału Transportu i Infrastruktury.

– W budżecie na bieżący rok są zabezpieczone środki na opracowanie projektu [635 tys. – dop. red.] – dodaje Naczelnik Wydziału Włodzimierz Rasiński. Jeśli uda się stworzyć projekt w tym roku, a radni znajdą na tę inwestycję pieniądze w przyszłorocznym budżecie, szanse na przejechanie przez skrzyżowanie sprawnie i bezpiecznie staną się realną perspektywą.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama