Koncepcja przebudowy ul. 11 Listopada budzi opór mieszkańców. W imię zachowania niezbyt atrakcyjnej zieleni na rondzie musieliby oddać gminie fragmenty swoich działek.
Rozbudowa ulicy 11 Listopada jest wpisana w budżet na bieżący rok. Chodzi o 1,5 km drogi od ulicy Głównej do Zalesia Dolnego. Zbudowane zostanie odwodnienie i pas jezdni o szerokości 5 m z chodnikiem. Całość najprawdopodobniej miałby być wykonana z kostki. W ciągu tej drogi zlokalizowane jest „naturalne” rondo – droga objeżdża mieszczący się tu mały skwerek.
Urząd przygotował dwie koncepcje przebudowy. Burmistrz wybrał jedną z nich – tę, która zakłada pozostawienie skwerku na rondzie w obecnym kształcie. Przychylił się w ten sposób do wniosku Wydziału Utrzymania Terenów Publicznych, którego pracownicy apelowali o zachowanie istniejącej zieleni i miejsca pamięci na placu.
– Staraliśmy się maksymalnie ograniczyć wchodzenie w prywatne nieruchomości. Jedynie przy tym rondzie konieczne potrzebne będzie większe wejście w teren prywatny ze względu na zieleń i miejsca pamięci, znajdujące się na skwerku, ale też wymogi techniczne dotyczące szerokości łuku drogi – wyjaśnił Naczelnik Wydziału Transportu i Infrastruktury Włodzimierz Rasiński.
Ta koncepcja budzi opór niektórych mieszkańców, zwłaszcza właścicieli działek, które gmina musiałaby zająć pod budowę drogi na rondzie.
– Rondo powstało przed wojną z części działek przekazanych na ten cel przez mieszkańców. Te nasadzenia są przypadkowe i przez wiele lat były zaniedbane. Nam też zależy na tym, żeby ten placyk zachować, ale z planu wynika, że trzy stuletnie lipy rosnące na mojej działce najprawdopodobniej zginą, bo nowe ogrodzenie będzie przechodzić w odległości 15-20 cm od ich pni i nieuchronnie uszkodzi korzenie – tłumaczył radnym podczas posiedzenia Komisji Finansów Andrzej Lasek.
Rzeczywiście skwer został zagospodarowany niedawno. Wcześniej był dziko zarośnięty. Radni znający tę okolicę przyznają, że zieleń nie jest szczególnie atrakcyjna. Lasek przekonywał, że pozostanie przy pierwszej koncepcji, zmniejszającej średnicę ronda, będzie również tańsze ze względu na brak konieczności wypłaty odszkodowań dla właścicieli gruntów. Dyskusja na komisji była dość gorąca. Burmistrz Zdzisław Lis w końcu postanowił ją uciąć.
– W takim razie, żeby skrócić dyskusję, podejmuję decyzję o zmniejszeniu średnicy ronda.
Wszystko wskazuje więc na to, że projektant dostanie nowe wytyczne dotyczące przebiegu drogi na rondzie.
Napisz komentarz
Komentarze