Najgłośniejszy i najciekawszy plan zagospodarowania ostatnich lat został przez wojewodę przyjęty prawie w całości. Zabrakło kilku kresek.
Planowanie przestrzenne Józefosławia to dość skomplikowana sprawa. Po pierwsze jest duży, po drugie intensywnie zabudowany, brakuje mu miejsc publicznych, centrum, a drogi narysowane w 1994 r. poznikały. Na innych drogach powstały osiedla. Wartość ziemi natomiast znacznie wzrosła, więc ten, kto jeszcze nie sprzedał ziemi deweloperowi albo ten, kto jeszcze nic na tej ziemi nie wybudował, niechętnie godzi się na zapisy, które spowodują obniżenie wartości działki. Gmina musi więc liczyć się z koniecznością wypłaty w przyszłości odszkodowań.
O planie zagospodarowania dla Józefosławia pisaliśmy wiele razy. Jego przyjęciu towarzyszyło sporo kontrowersji, mieszkańcom nie podobało się wiele rozwiązań, chociażby otwieranie dróg lub ich przedłużanie. Burmistrz część uwag mieszkańców uwzględnił, ale na dużą część nie mógł przystać. Konieczne były dwa wyłożenia, choć to wcale nie dużo. W sąsiedniej gminie Prażmów trwało niedawno piąte wyłożenie planu maleńkiej wsi Jeziórko, w gminie Piaseczno zdarza się natomiast, że mniejsze plany są wykładane 3 razy.
Radni przyjęli uchwałą plan, wojewoda stwierdził jednak nieważność jego części. Zabrakło linii rozgraniczających kilka dróg. Są to więc jedynie błędy techniczne, które jednak należy poprawić. Później radni będą musieli przyjąć uchwałę w zakresie zakwestionowanych punktów. Pozostałe punkty całego planu zostaną niebawem opublikowane w dzienniku urzędowym i zaczną obowiązywać. Do tej pory bowiem deweloperzy mogą składać wnioski o pozwolenia na budowę oparte na zapisach starego planu.
– Wiele razy wyrażałem swoją opinię, że nowy plan zagospodarowania jest bardzo dobrym kompromisem pomiędzy tym, co jest nam niezbędne, a tym, co możliwe – uważa radny z Józefosławia Robert Widz, przewodniczący komisji polityki gospodarczej.
Plan Józefosławia jest jednak ważny dla całego powiatu z innego powodu. Do tej pory w całym powiecie, w tym Piasecznie, gminy robią raczej to do czego są zobowiązane prawem. Planowanie przestrzenne to jednak bardzo skomplikowana dziedzina, w związku z tym zazwyczaj mieszkańcy nie rozumieli o co chodzi, nie wiedzieli co w tym planie musi się znaleźć, a co może, czasem nie wiedzieli nawet, że plan jest zmieniany. Gmina Piaseczno natomiast w ramach wyłożenia planu Józefosławia zorganizowała w miejscowej szkole cykl warsztatów, w których uczestniczyli projektanci, burmistrz, radni i urzędnicy, oraz oczywiście mieszkańcy. Oczywiście wiele rzeczy należy w takiej komunikacji poprawić, niemniej jest to pierwszy taki przypadek w naszym powiecie. W dodatku było o nim tak głośno, że chyba nawet niezainteresowany mieszkaniec Józefosławia miał świadomość, że plan jest zmieniany.
Napisz komentarz
Komentarze