Choć trudno w to uwierzyć, rok po zakończeniu budowy wiaduktu w al. Kalin, w końcu oficjalnie oddano go do użytku.
Przecinania wstęgi nie było, prawdopodobnie dlatego, że przedstawiciele PKP PLK obawiali się reakcji społeczeństwa na finał naszej lokalnej budowlanej opery mydlanej.
Przypomnijmy kilka dat. Przebudowa wiaduktu rozpoczęła się dwa lata temu i miała zakończyć we wrześniu 2016 r.. Niestety prace się przedłużyły aż o 6 miesięcy i zakończyły z końcem marca ubiegłego roku. A potem zaczęła się trwająca blisko rok procedura odbioru inwestycji i dopuszczenia jej do użytkowania. Zdesperowani kierowcy po jakimś czasie zaczęli nielegalnie jeździć po przesunięciu barierek ograniczających ruch. Te ostatnie w końcu zniknęły i nieoficjalnie ruch się odbywał już od jesieni. O tym, że w końcu Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego zezwolił na użytkowanie wiaduktu na al. Kalin, dowiedzieliśmy się dzięki komunikatowi Urzędu Gminy o przywróceniu ruchu dwukierunkowego na ul. Świętojańskiej, który został zamknięty wraz z zamknięciem wiaduktu. Innymi słowy, od kilku dni można już z ronda Solidarności skręcać w ul. Świętojańską.
Napisz komentarz
Komentarze