Reklama

Jadłodzielnię wstrzymują formalności

Jadłodzielnię wstrzymują formalności
Druga lodówka konstancińskiej Jadłodzielni miałaby stanąć w Mirkowie. Gmina czeka jeszcze na opinię Sanepidu oraz Wspólnoty Mieszkaniowej.

Już przy otwieraniu pierwszego punktu organizatorki zapowiadały, że jeśli pomysł się sprawdzi, to chciałyby kolejną lodówkę postawić w Mirkowie. Pierwsza konstancińska Jadłodzielnia przy OSP Skolimów działa od ubiegłej jesieni. Kiedy pojawił się ofiarodawca, Robert Kowalski z Mirkowa, który kupił dla Jadłodzielni drugą, dużą lodówkę,  pomysł otworzenia kolejnego punktu nabrał rumieńców.  Lodówka miałaby stanąć przy świetlicy środowiskowej na ul. Anny Walentynowicz 24 (dawna stołówka). W ubiegłym tygodniu odbyła się wizja lokalna przy udziale wiceburmistrza Ryszarda Machałka. Gmina pomysł popiera, ale chce domknąć pewne kwestie formalne.

– Teren należy do Wspólnoty Mieszkaniowej, więc potrzebna jest zgoda mieszkańców – mówi Machałek. – Chcemy też uzyskać opinię Sanepidu, czy istnieje jakikolwiek przepis regulujący warunki posadowienia takiego obiektu – dodaje. Jak tylko dokumenty będą gotowe, kolejne miejsce, w którym można podzielić się z innymi produktami spożywczymi z innymi, wystartuje na terenie Mirkowa. To miejsce, jako najlepsze dla tego typu działalności, wskazywali mieszkańcy miasta. Kolejną lodówkę widzieliby na osiedlu Grapa.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama