Zaparkuj pod cmentarzem

Nekropolia przy Julianowskiej, tzw. Nowy Cmentarz, to największe skupisko miejsc pamięci w Piasecznie i okolicach. Stary Cmentarz przy Kościuszki jest bardzo mały. Wielkością nie dorównuje nekropolii przy Julianowskiej również Jazgarzew. W Antoninowie pochowani są mieszkańcy całej Warszawy i okolic. Stąd, wydawałoby się, potrzeby logistyczne naszego największego cmentarza powinny być uwzględnione w inwestycjach samorządu. Niestety, diabeł tradycyjnie tkwi w szczegółach.

Oficjalny parking przy cmentarzu to mała zatoczka na kilkanaście, kilkadziesiąt aut. Dalej mamy długi parking wzdłuż ogrodzenia przy Julianowskiej aż do skrzyżowania z Okulickiego. Tyle w teorii. W praktyce te miejsca są pozajmowane przez mieszkańców bądź gości bloków naprzeciwko cmentarza. Chcąc odwiedzić groby bliskich, szukamy więc cierpliwie luki i wolnego miejsca, bądź też parkujemy na poboczu przy Okulickiego. O tym, jak niebezpieczne może to być, wie każdy, kto kiedyś próbował zawrócić, włączyć się do ruchu czy zwyczajnie wysiąść z samochodu przy sznurze aut jadących w jedną i w drugą stronę.

Skutecznego remedium niestety brak. Sprawdziliśmy – parking wzdłuż ogrodzenia Julianowskiej należy do gminy i jest ogólnodostępny. Problem w tym, że niewykonalne zdaje się weryfikowanie wszystkich aut i ich kierowców tam parkujących. Do skutecznego zwolnienia części miejsc dla osób odwiedzających nekropolię, potrzeba by było na stałe postawić tam kilka osób, najpewniej strażników miejskich, którzy weryfikowaliby cel przybycia podróżnych oraz, ewentualnie, nocą odholowywali auta tam pozostawione. Do tego, poza strażnikami, potrzebne by było również nadanie parkingowi statusu „cmentarnego” zamiast ogólnodostępnego.