W minioną sobotę setki zawodniczek i zawodników ścigały się na rowerach MTB po trasach przygotowanych przez kolarskiego mistrza Polski Cezarego Zamanę i lokalnych miłośników tego sportu. Nie brakowało zarówno emocji, jak i wspomnień.
Trzeba bowiem zaznaczyć, że Piaseczno zajmuje w kolarskim sercu Cezarego Zamany szczególnie ważne miejsce. – To znacząca symbolika, że w miejscu, gdzie zaczynała się historia Mazovii i gdzie ścigaliśmy się po raz pierwszy, dziś kończy się piętnasty sezon mojego cyklu – mówił już po zawodach i dekoracjach Cezary Zamana. – Porównanie tego, jak wyglądała Mazovia wtedy z tym, jak wygląda Mazovia dziś, najlepiej pokazuje, jak długą drogę przeszliśmy w profesjonalizacji zawodów. Cieszę się, że w tym szczególnym dniu i tak znaczącym miejscu są z nami nasi przyjaciele, czyli wspierające nas od zawsze władze Piaseczna – podkreślał sprawca całego sportowego zamieszania.
O tym, co sprawia, że Cezary Zamana z tak wielką przyjemnością regularnie wraca do Piaseczna, najlepiej przekonali się startujący w sobotnim maratonie zawodnicy. Do pokonania mieli zaskakująco wymagającą trasę w Piasecznie. Tradycyjnie już, po raz trzynasty w tym sezonie, startującym dał się mocno we znaki odcinek specjalny Continental. Ale swoje zrobiły też wprowadzone nowości. Mocno przemodelowały one stosunkowo płaską do tej pory trasę w maraton skutecznie zmuszający do intensywnego wysiłku. W niejednym miejscu zawodnicy łapczywie chwytali chłodne październikowe powietrze i z desperacją w oczach wypatrywali wypłaszczenia lub zjazdu, by móc choć na chwilę zluzować mięśnie nóg. Trasa w przepięknej jesiennej scenerii została całkowicie poprowadzona w otulinie Lasów Chojnowskich, a przygotowany odcinek XC ostatecznie udowodnił, że w niby płasko położonym Piasecznie kolarstwo MTB ma się bardzo dobrze.
Takie przeformatowanie trasy było możliwe dzięki zaangażowaniu przez Cezarego Zamanę do współpracy przy jej tworzeniu lokalnych miłośników MTB – przedstawicieli Sklepu Rowerowego Bicykl Piaseczno. Liczba atrakcji, utrudnień, przeszkód czy niespodzianek przypadająca na jeden kilometr musiała wywołać nie tylko szybsze bicie serca, ale także regularne przypływy endorfiny do mózgu. Bo przecież dla ludzi kochających kolarstwo górskie nie ma nic przyjemniejszego niż świetnie zaprojektowana trasa. Ważne jest też bezpieczeństwo podczas zawodów – a o to zadbali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Piaseczno i Wojciechowice.
Na takiej właśnie trasie trwała rywalizacja o miano najlepszego mieszkańca Piaseczna. Na najtrudniejszym i najdłuższym dystansie Pro triumfował Bartłomiej Kwapisz. Dystans ½ Pro należał do Pawła Baranka. Na dystansie Fit najlepsi byli Izabela Kurmanowska oraz Jan Kielman, a na dystansie Hobby bezkonkurencyjni okazali się Patrycja Siwińska i Bartosz Baranek. Wszyscy wymienieni zawodnicy wrócili do domów z nagrodami ufundowanymi przez Sklep Rowerowy Bicykl Piaseczno.
Podczas uroczystości honorowania kolarzy oraz wręczania im setek nagród w dziesiątkach klasyfikacji Cezary Zamana był dzielnie wspierany przez I Zastępcę Burmistrza Piaseczna, panią Hannę Kułakowską-Michalak oraz Przewodniczącego Rady Miejskiej w Piasecznie Piotra Obłozę.
Podczas maratonu kończącego sezon 2019, Cezary Zamana nie zapomniał o najmłodszych. Zaprosił do Piaseczna Rybkę MiniMini, z którą przeprowadził rowerowe wyścigi dla przedszkolaków. Każdy ze smyków, który zechciał ścigać się w tej sympatycznej imprezie, wrócił do domu z pamiątkowym dyplomem oraz wspomnieniami.
Czas teraz na posezonową regenerację, a następnie kolejny cykl treningowy przygotowujący do startów w kolejnej odsłonie Mazovii. Jej początek – w kwietniu 2020 r. Czy znajdzie się w niej Piaseczno? Już niedługo Cezary Zamana odsłoni wszystkie karty.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze