Pasażerowie czekający na autobus na wiadukcie przy ul. Sienkiewicza chcieliby mieć szansę schronienia się pod przystankową wiatą.
Można uznać, że przystanek autobusowy na wiadukcie przy ul. Sienkiewicza jest najbardziej specyficznym na naszym terenie. Jednak przystankiem jest de facto zatoczka autobusowa przy ulicy. Pasażerowie komunikacji publicznej traktują jednak ten teren całościowo i w obszar przystanku zaliczają również znajdujące się po drugiej stronie torów kolejki wąskotorowej ławeczki oraz zadaszenie. To tak naprawdę pozostałości dawnego przystanku wąskotorówki.
– W miejscu tym codziennie setki osób czekają na autobus, wracając z Warszawy z pracy, z piaseczyńskich szkół albo z targu. Nie ma tam żadnej przeszklonej wiaty, jest stary drewniany daszek i kilka ławek – napisała do nas pani Joanna. – Ludzie tam czekający bardzo często przesiadając się z pociągu nie mają od razu połączenia autobusowego i czekają w deszczu i chłodzie praktycznie bez żadnej ochrony – zauważa nasza czytelniczka.
Wprawdzie teren należy do wąskotorówki, ale ustawianie wiat przystankowych to zadanie Gminy. Zapytaliśmy wiceburmistrza Roberta Widza, czy widzi szansę na poprawę warunków dla pasażerów czekających niekiedy po kilkadziesiąt minut na swój autobus. Problem staje się dotkliwy zwłaszcza jesienią i zimą.
– Sprawdzę, czy są tam odpowiednie warunki, by postawić wiatę – obiecał Widz. – Jeśli tylko technicznie będzie taka możliwość, to myślę, że uda nam się porozumieć z kolejką w tej kwestii i wiatę ustawimy. Docelowo jednak chcielibyśmy w ogóle nieco przesunąć lokalizację tego przystanku, by poprawić warunki dla pasażerów i uniknąć wielu kłopotliwych kwestii, które wiążą się z funkcjonowaniem przystanku w obecnej lokalizacji – zapowiada wiceburmistrz.
Samorząd myśli o utworzeniu przystanku bliżej drugiej strony torów kolejowych. Korzystają bowiem z niego głównie osoby przesiadające się tutaj z pociągów i miałyby bliżej od peronu. Wysepka autobusowa miałaby powstać na jezdni, podobnie jak ma to miejsce na przystanku w kierunku przeciwnym. Wymagałoby to lekkiego skrócenia pasa do lewoskrętu w ul. Dworcową. Pasażerowie zaś uniknęliby przechodzenia przez tory wąskotorówki lub stania na krótkim i wąskim odcinku chodnika przy obecnej wysepce. To rozwiązanie jest jednak na razie luźnym pomysłem i wymagałoby ustaleń zarówno z ZTM, jak i zarządcą drogi wojewódzkiej.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze