Policjanci z wydziału ruchu drogowego z Piaseczna zatrzymali 37- letniego kierowcę forda, który twierdził, że w samochodzie tylko odpoczywa.
Nietrzeźwy kierowca miał wyjątkowy niefart. Trafił na dociekliwych policjantów, którzy dowiedli, że nie tylko kierował pojazdem pod wpływem alkoholu, ale w ogóle nawet trzeźwy nie powinien się nim poruszać.
Oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, otrzymał informację o nietrzeźwym kierowcy w centrum miasta. Gdy policjanci z wydziału ruchu drogowego znaleźli się na miejscu, za kierownicą zaparkowanego forda siedział 37- latek. Mężczyzna twierdził, że w samochodzie tylko odpoczywa i na pewno nie prowadził. Policjanci mu jednak nie uwierzyli i posprawdzali pobliskie kamery monitoringu, które zarejestrowały jego jazdę. Dalej było już tylko gorzej. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu, prowadzony przez niego pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych, a jego właściciel nie wykupił obowiązkowej polisy ubezpieczenia.
- Dalsze policyjne sprawdzenia tylko dodawały kolejnych przewinień. Okazało się, że do grudnia przyszłego roku mężczyznę obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia pojazdów, a przeprowadzone badanie wykazało, że ma ponad promil alkoholu w organizmie - informuje rzecznik piaseczyńskiej komendy nadkom. Jarosław Sawicki.
Napisz komentarz
Komentarze