Reklama
Rozpoczęła się produkcja polskiego leku na koronawirus

Autor: fot. Michał Jarmoluk/pixabay

Produkcję pierwszej partii leku na COVID-19 z osocza ozdrowieńców rozpoczęła firma Biomed Lublin. Za około 2 miesiące rozpoczną się badania kliniczne nowego leku.


We wtorek 18 sierpnia spółka Biomed Lublin S.A. rozpoczęła produkcję leku bazującego na osoczu ozdrowieńców.

- Od dnia dzisiejszego do momentu przekazania immunoglobuliny anty SARS-CoV-2 do badań klinicznych miną około dwa miesiące, prawdopodobnie z końcem października będziemy w stanie zwolnić lek do badań klinicznych - powiedział na konferencji prasowej Piotr Fic, członek zarządu Biomedu ds. operacyjnych.

3 tysiące ampułek na początek


Spółka Biomed Lublin Wytwórnia Surowic i Szczepionek S.A. posiada szerokie doświadczenie w produkcji tzw. leków krwiopochodnych. Są to leki wytwarzane w oparciu o poszczególne składniki krwi i osocza, które od wielu lat są podstawą programów w leczeniu m.in. chorób zakaźnych, metabolicznych i innych. Biomed ma wyprodukować w pierwszej partii około 3 tys. ampułek leku. Zostanie on podany pacjentom w Klinice Chorób Zakaźnych Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. To własnie tu będą przeprowadzone badania kliniczne, które potrwają około 4 miesięcy, po czym lek będzie mógł być przekazany do rejestracji i następnie skierowany do sprzedaży.

Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych PSK 1 w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz podkreślił, że koronawirus nie ustępuje i prawdopodobnie pozostanie na dłużej, zatem stworzenie skutecznej formy terapii, a także profilaktyki jest niezwykle ważne. Zaznaczył, że podawanie pacjentom osocza ozdrowieńców przynosi bardzo dobre efekty, zatem lek wyprodukowany z osocza powinien być skuteczny.

Leczenie i prewencja


- Nasze oczekiwania są naprawdę wielkie, optymistyczne i poparte już pewnymi doświadczeniami. Jest duża szansa na to, że będziemy dysponowali lekiem, który będzie działał u bardzo dużej części pacjentów - powiedział Tomasiewicz.

Jak informują władze spółki Biomed Lublin z technologicznego punktu widzenia, w przypadku pozyskania osocza od ozdrowieńców, firma byłaby gotowa do frakcjonowania osocza w celu uzyskania preparatu do leczenia chorych zainfekowanych koronawirusem lub do stosowania go prewencyjnie u osób narażonych na infekcję tym patogenem.

- Posiadany przez Spółkę know-how został wypracowany w kooperacji z jednostkami badawczymi i jest cały czas stosowany w wytwarzaniu innowacyjnych leków krwiopochodnych - podkreśla prezes spółki Marcin Piróg. - Zgodnie z Prawem Farmaceutycznym i procedurami administracyjnymi dopuszczenie nowego produktu leczniczego do obrotu musi być poprzedzone badaniami klinicznymi, które potwierdzą skuteczność i bezpieczeństwo jego stosowania.

Czytaj także: Światełko w tunelu. Szczepionka na COVID-19 wkracza w kolejną fazę testów


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

prorocznia 26.08.2020 00:07
TO NIE JEST LEK! Przestańcie powielać bzdury opowiadane przez główne media. Wy przecież nie musicie kłamać ani straszyć "pandemią", to po co to robicie?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama