Reklama

Końca nie widać – przebudowa Urbanistów

Końca nie widać – przebudowa Urbanistów

Autor: fot. J. Ferlian

Na zamkniętej na początku lipca ulicy Urbanistów prace zostały dawno wstrzymane. Urzędnicy nie są w stanie powiedzieć, kiedy zostaną wznowione. Nie ma też możliwości przywrócenia przejezdności drogi. A niebawem zakorkowanie drogi 721 może jeszcze wzrosnąć.


Gmina podjęła decyzję o rozpoczęciu przebudowy ulicy Urbanistów w tym roku, kiedy PGNiG Termika poinformowało o wakacyjnych planach modernizacji przejazdu kolejowego na ul. Julianowskiej. Samorządowcy argumentowali, że warto te dwie inwestycje skoordynować, co pozwoli uniknąć kolejnego zamykania ul. Julianowskiej w przyszłym roku, kiedy zgodnie z planem miała się zacząć przebudowa ul. Urbanistów.


Problemem, o którym władze gminy wiedziały od dawna, jest prywatna nieruchomość obok skrzyżowania obu ulic. Projekt gminy zakłada zabranie właścicielce liczącej 800 m2 zagospodarowanej wieloletnimi roślinami działki, z czym kobieta nie chce się pogodzić i odwołała się do wojewody (więcej pisaliśmy o tym w zeszłym roku). Decyzja ZRiD ma rygor natychmiastowej wykonalności, czyli samorząd może przejąć działkę bez czekania na rozstrzygniecie wojewody. Kobieta nie zgodziła się jednak dobrowolnie wydać nieruchomości.



Wykonawca wchodzi i schodzi


W efekcie firma budowlana rozkopała najbliższy ulicy Julianowskiej fragment ul. Urbanistów i prace stanęły w martwym punkcie. Fakt ten oburza kierowców, którzy przejeżdżali ulicą Urbanistów. Po przebudowie ul. Polnej popularność tego „skrótu” między ul. Julianowską a Wschodnią dodatkowo wzrosła. Na lokalnych forach temat otwarcia dla ruchu ul. Urbanistów wraca co kilka dni. Mieszkańcy sugerują przywrócenie przejezdności, dopóki nie zakończą się formalności związane z przejęciem działki.


– Po przekazaniu terenu jest to już teren budowy, za który odpowiada wykonawca. Przywrócenie przejezdności ulicy, nawet tymczasowo, wymagałoby zawarcia dodatkowej umowy z wykonawcą i poniesienia kosztów – najpierw przywrócenia przejezdności, a potem ponownego zamknięcia. Taki wariant był rozważany – kluczową kwestią jest to, jak długo takie „tymczasowe” rozwiązanie może potrwać – wyjaśnia gmina. Decyzja nie zapadła, bo prowadzona przez starostę procedura egzekucyjna powinna się zakończyć w ciągu najbliższych 2-3 tygodni. Władze Piaseczna przekonują, że starania o przejęcie nieruchomości od właścicielki rozpoczęły się jeszcze w lutym, ale w związku z epidemią zostały wstrzymane w okresie od marca do maja.



Działki jeszcze nie mamy, ale może się uda


Mimo to gmina zaryzykowała i ogłosiła pod koniec kwietnia przetarg, który został rozstrzygnięty 19 maja. Celem było skoordynowanie zaplanowanych na lipiec prac z PGNiG Termiką i uniknięcie kolejnego zamknięcia ulicy Julianowskiej na 2-3 tygodnie w roku przyszłym. Tymczasem ulica Urbanistów jest już zamknięta od dwóch miesięcy, przy czym prace nie są prowadzone od co najmniej miesiąca. I nie będą kontynuowane, dopóki nieruchomość prywatna nie zostanie przejęta. A dalsze prace dla pierwszego etapu przebudowy ul. Urbanistów mają potrwać około 2 miesięcy. Przy sprzyjającej pogodzie.



Skrót by się przydał do omijania korków


Tymczasem niebawem powinna się rozpocząć przebudowa ulicy Dworskiej. Związane z tym utrudnienia z pewnością zaowocują znacznie większymi niż zazwyczaj korkami na drodze 721. Sporo kierowców korzysta bowiem z ul. Dworskiej w dojeździe do Piaseczna i okolic. Kierowcy, którzy mogliby ominąć korek na 721 dojeżdżając do Józefosławia i Julianowa przez Polną i Urbanistów, takiej możliwości w najbliższym czasie mieć nie będą.


Właścicielka kluczowej dla inwestycji działki zaznacza, że nie ma nic przeciwko rozbudowie drogi. Zgadza się na oddanie działki pod inwestycję, ale nie rozumie konieczności oddania tak dużego fragmentu od strony ul. Julianowskiej i nie zgadza się na nadużywanie specustawy do realizacji inwestycji na gminnych drogach. Kobieta dostała kolejne postanowienie o postępowaniu egzekucyjnym. Ma oddać grunt pod rygorem zastosowania przymusu.


– Czyli znowu wraz z mamą będziemy żyły w strachu, że każdy samochód, każda osoba pod moją furtką to egzekutor, a za nim koparki. Spodziewam się najgorszego. Czy tu liczy się jeszcze człowiek, czy już tylko koncepcje budowy i dotrzymanie terminów? – mówi kobieta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama