Kierowcy tłumaczyli policji, że do zderzenia doszło, bo przestraszyli się przebiegającego przez jezdnię niedźwiedzia.
Do zderzenia trzech pojazdów doszło chwilę po północy w Parceli w gminie Konstancin-Jeziorna. Na miejsce kolizji jej uczestnicy wezwali policjantów z piaseczyńskiej drogówki. Z ich ustaleń wynika, że 34-letni kierowca toyoty, obywatel Ukrainy, zderzył się z jadącym tuż przed nim mercedesem kierowanym przez 25-letniego Uzbeka. Ten z kolei zderzył się z poprzedzającym go samochodem marki bmw, za kierownicą którego siedział 29-latek również z Ukrainy.
- Policjanci podczas ich rozpytania usłyszeli, że mężczyźni się nie znają, i że każdy z nich odbywał nocną przejażdżkę. Również zgodnie oświadczyli, że powodem tej kolizji drogowej był ….niedźwiedź, który przechodził przez drogę - relacjonuje rzecznik piaseczyńskiej komendy, nadkom. Jarosław Sawicki. - Najwyraźniej był to pierwszy od XVII wieku powrót tych ssaków na Mazowsze - żartuje. - Policjanci nie dali im jednak wiary. Działanie mogło być celowe i zaplanowane, możemy mieć tu do czynienia z próbą wymuszenia odszkodowania - dodaje.
Wszyscy byli trzeźwi. Jeden z kierowców został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Napisz komentarz
Komentarze