Reklama

Tu zaszła zmiana - samolot w ogródku jordanowskim

Tu zaszła zmiana - samolot w ogródku jordanowskim

Autor: Maluchy bawiące się przy samolocie w ogródku jordanowskim w Piasecznie ul. Wojska Polskiego. Zdjęcie z 1980 roku ze zbiorów rodziny Chabrów.

Dziś w cyklu "Tu zaszła zmiana" wspominamy prawdziwy samolot, który kiedyś stał na placu zabaw.


Samolot stojący niegdyś w ogródku jordanowskim przy skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Kusocińskiego w Piasecznie, był ogromną atrakcją dla dzieci, które uwielbiały się na nim bawić. Często na prośbę dzieci przychodziłam tu z klasą ze Szkoły Podstawowej nr 5 i obserwowałam zabawy na samolocie. Skąd się tam wziął? Nie wiem. Legenda miejska głosi, że pojawił się 8 marca w połowie lat 70. Był to Jak-23 zwany Jakowlewem.

1977 r. "Fragment spółdzielczego osiedla w Piasecznie". Zdjęcie pochodzi z tygodnika Stolica nr 40 02.10.1977.

Historyczna maszyna


Z jakiego okresu historycznego był ten model samolotu? Prototyp samolotu Jak-23 nr 1 wykonał pierwszy lot 14.06.1947 roku i ten lot wykonał senior oblatywaczy w OKB Jakowlewa pilot M. I. Iwanow. W jednym z lotów testowych w locie na małej wysokości samolot osiągnął prędkość 932 km/h. Lotnik Iwanow zginął podczas przygotowania do defilady w niewyjaśnionych okolicznościach 7 lipca 1948 roku.

Jak-23 jest tą maszyną, która otworzyła w polskim lotnictwie erę samolotów odrzutowych. Pierwsze samoloty Jak-23 trafiły do Polski w 1950 roku. W okresie 1955-1957 były już wycofywane z eksploatacji w Wojsku Polskim. Nieliczne maszyny trafiły do muzeów. Większość zezłomowano, ale też jeden z nich stoi jako pomnik w Krakowie, ale dostęp do samolotu jest utrudniony.


Dziś najważniejsze jest bezpieczeństwo


Czy stojący w ogródku jordanowskim samolot był bezpieczną zabawką? Pamiętam, że były dyskusje, że usytuowanie ogródka jest niebezpieczne, ale o samolocie nie mówiono. Czasy się zmieniają, a ktoś kto pomyślał o postawieniu samolotu w jordanku ma dużą wdzięczność tych, którzy kiedyś mogli się na nim bawić, bo to była przyjemność wsiadać do prawdziwego samolotu. Dziś to by było chyba niemożliwe. Samolot zniknął z placu zabaw pod koniec lat osiemdziesiątych.

Czytaj także: Tu zaszła zmiana - czołg na Skwerze Kisiela


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Big Q 21.10.2022 10:05
Pamiętam go. Trzeba sobie uświadomić, że jak-23 to jest bardzo rzadki okaz. Moja prababcia mieszkała niedaleko, miałem wtedy może z 5 lat? Czyli w okolicach 87 to Piaseczno było jeszcze niezłą wyprawą z Ochoty. Wracając, lotnictwo zawsze mnie fascynowało od małego, i dziś sobie przypomniałem o tym Jaczku. Sporo ludzi ze środowiska fascynatów lotnictwa mówiło mi, że bzdury powiadam, że nawet jesli to musiał być Mig-15, czy też LiM. Ja mówię słuchajcie pamiętam jak dziś, że to musiał być Jakowlew, że nawet w wieku 5 lat to wiedziałem. No i okazało się dzięki temu artykułowi, że miałem rację. Ciekawe, co się stało z tym konkretnym egzemplarzem? Przez mgłę pamiętam, że on sam w sobie był mocno zdewastowany, owiewka w zasadzie nie istniała (co potwierdzają te zdjęcia). Chciałbym zobaczyć kiedyś odrestaurowanego Jaka na polskim niebie (MiG-15 już latają! Niestety nie polskie, a czeskie, Polska, polskie społeczeństwo po 90tym roku wyprzedało praktycznie wszystko co miało, z godnością włącznie... w tym te samoloty), ale od ludzi z branży wiem, że były analizy i że to mało realne. Że nie ma szans, by choćby silnik zdobyć (Klimow RD-500) nawet do odbudowy. Z drugiej strony kilka lat temu w Stanach odbudowano i uruchomiono oryginalny Junkers Jumo, który napędzał Me-262 Schwalbe i zamontowano go w replice tegoż samolotu. Więc kto wie?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama