Utworzona niedawno przez gminę spółka Nowoczesna Lesznowola ma wnieść w tym roku do budżetu ponad 31 mln złotych. Rzecz w tym, że jej kapitał wynosi obecnie zaledwie 10 tys. złotych.
Spółkę komunalną Nowoczesna Lesznowola władze gminy powołały do życia pod koniec czerwca br. Jej zadaniem ma być „realizacja obowiązkowych zadań własnych Gminy Lesznowola w zakresie budowy, remontów, zarządzania, administrowania oraz utrzymywania budynków i obiektów oraz mienia gminy”. Gmina przekazała też spółce 10 tys. złotych na kapitał zakładowy. Pod koniec września radni wyrazili zgodę na zbycie na rzecz spółki jako „zorganizowanej części przedsiębiorstwa” 3 inwestycji oświatowych – rozbudowanej szkoły w Nowej Iwicznej, zbudowanego przedszkola w Wólce Kosowskiej oraz budowanej szkoły w Zamieniu. Celem miałoby być – zgodnie z uzasadnieniem uchwały – „uporządkowanie zarządzania infrastrukturą edukacyjną przez jednego operatora, optymalizacja kosztów eksploatacji i modernizacji infrastruktury edukacyjnej oraz zapewnienie transparentności w zakresie wyznaczania kosztów zapewnienia bazy edukacyjnej”.
Skąd wziąć 31 mln zł?
Podczas ostatniej sesji, która odbyła się pod koniec października, w budżecie gminy po stronie dochodów pojawiło się 31 100 000 zł z tytułu sprzedaży majątku spółce Nowoczesna Lesznowola. Mowa o wspomnianych wcześniej budynkach oświatowych. Skąd spółką ma taką kwotę? Skoro nie otrzymała dokapitalizowania ponad wcześniejsze 10 tys. zł?
Podczas tej samej sesji radni zaakceptowali też Wieloletnią Prognozę Finansową, w której ustalono limity wnoszenia wkładu do spółki (w sumie ponad 117 mln zł do roku 2035). Limit na 2020 rok wynosi 1 010 000 mln zł. Skąd więc spółka weźmie pozostałe 30 mln złotych?
– Spółka sfinansuje nabycie majątku oraz inne powierzone jej zadania w ramach realizacji zadań powierzonych przez gminę w modelu SPV (Special Purpose Vehicle), czyli spółki celowej, ukierunkowanej na osiągnięcie sprecyzowanego celu gospodarczego albo finansowego, w tym z wykorzystaniem finansowania zewnętrznego – odpowiedziała nam skarbnik gminy Marta Sulimowicz. Na pytanie, o jakim finansowaniu zewnętrznym mowa, otrzymaliśmy odpowiedź, że proces pozyskiwania finansowania zewnętrznego jest w toku, a informacje o szczegółach gmina poda po zakończeniu tego procesu.
Zapytaliśmy urzędników gminy, czy wpływ do budżetu owych 31,1 mln zł z tytułu „odpłatnego nabycia prawa własności oraz prawa użytkowania wieczystego nieruchomości” może mieć charakter jedynie zapisu księgowego, czy też kwota taka musi wpłynąć na konto gminy?
– Będą to realne kwoty, a nie zapis księgowy. Kwota zasili budżet najprawdopodobniej do końca bieżącego roku – przekazał nam Agnieszka Adamus z Biura Promocji.
Koło ratunkowe
Ponad 30 mln złotych dochodu to 11% całego budżetu gminy Lesznowola. Jak wiemy, bieżący rok budżetowy był trudny ze względu na pandemię. Wprawdzie gmina zaplanowała dochody majątkowe w stosunkowo niewielkiej kwocie 2 mln złotych, ale duże nadzieje pokładała w podpisaniu porozumienia w sprawie gruntów po KPGO. Porozumienie ma bowiem zakończyć spory o warte wiele milionów grunty, które wówczas gmina mogłaby sprzedać lub wydzierżawić. Wstępnie obie strony porozumiały się w tej sprawie, ale kiedy dojdzie do podpisania aktu notarialnego – na razie nie wiadomo.
Tymczasem gmina musi przygotować nowy budżet i zbilansować tegoroczny. Przed rokiem budżet uratowały obligacje w kwocie 29 mln złotych. Regionalna Izba Obrachunkowa zaakceptowała wówczas dalsze zadłużanie gminy, ale podkreśliła, że aby możliwa była spłata zaciągniętych zobowiązań, gmina nie może zaciągać kolejnych i musi utrzymać dochody na podobnym poziomie.
Czy tym razem nie zgłosi obiekcji w kwestii dochodów w kwocie 31,1 mln zł od gminnej spółki, która nie dysponuje majątkiem? A może spółka zaciągnie jakieś zobowiązania, których zabezpieczeniem będzie majątek w postaci przekazanych jej przez gminę budynków oświatowych i przeleje gotówkę na konto gminy?
Na początku 2020 r. Lesznowola planowała 264 mln zł dochodu i wydatki na poziomie 279 mln zł. Zgodnie z danymi z październikowej uchwały budżetowej, bez 31 mln zł od spółki dochody mają się zamknąć na poziomie 267 mln zł. Z kolei wydatki wyniosą 308 mln zł. Tymczasem zaplanowany na 2020 r. deficyt miał wynieść 15 mln zł. Tak więc 30 mln zł dochodu od gminnej spółki to koło ratunkowe budżetu. Pytanie brzmi, czy takie rozwiązanie nie wzbudzi obiekcji Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Dochody od spółki również w 2021 roku
W przedstawionym radnym projekcie budżetu na rok 2021 po stronie dochodów majątkowych znalazło się kolejne 18,5 mln złotych, które mają wpłynąć do gminy z tytułu odpłatnego przekazania spółce szkół w Zamieniu i Nowej Iwicznej oraz przedszkola w Wólce Kosowskiej.
Napisz komentarz
Komentarze