Pijany kierowca mercedesa rozbił zaparkowane audi. Miał niefart - zauważył to spacerujący nieopodal policjant.
Wieczorem na ulicy Osiedlowej w Mysiadle, kierowca mercedesa wykonując manewr cofania zderzył się z prawidłowo zaparkowanym audi. Świadkiem tego zdarzenia był st. asp. Tomasz Wilk z Oddziału Prewencji Policji w Warszawie.
- Funkcjonariusz, który był wtedy na spacerze natychmiast podszedł do kierowcy mercedesa, aby sprawdzić czy nie został ranny. W trakcie rozmowy z mężczyzną poczuł od niego silną woń alkoholu - relacjonuje st. sierż. Rafał Markiewicz z KPP Piaseczno. - Policjant zabrał kluczyki nietrzeźwemu 42-letniemu obywatelowi Ukrainy i poinformował o całym zdarzeniu oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Czytaj także: Pojazdów niemal tyle, co mieszkańców
Na miejsce przybyła załoga patrolowa, która przejęła zatrzymanego obcokrajowca. Badanie wykazało, że sprawca kolizji miał półtora promila alkoholu w organizmie, a mercedes, którym się poruszał, nie miał aktualnych badań technicznych. Dowód rejestracyjny pojazdu zatrzymano a 42-latek trafił do policyjnej celi. Odpowie teraz zarówno za zniszczenie audi, jak i kierowanie pod wpływem alkoholu.
-St. asp. Tomasz Wilk z Oddziału Prewencji Policji w Warszawie pokazał, że policyjnym mottem ,,Pomagamy i chronimy'' kieruje się zarówno w codziennej służbie, jak i poza nią - podkreśla st. sierż. Rafał Markiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze